Największy europejski przewoźnik Ryanair ostro sprzeciwia się planom rządu Barta De Wevera dotyczącym ponownego podniesienia podatku lotniczego w Belgii. Irlandzka linia ostrzega, że planowane podwojenie opłaty do 10 euro za pasażera odlatującego z belgijskich lotnisk negatywnie odbije się nie tylko na podróżnych, ale również na całej gospodarce.
Decyzja budzi tym większe emocje, że obowiązujący obecnie podatek został znacząco zwiększony zaledwie kilka miesięcy temu. Zdaniem Ryanair, kolejne obciążenia finansowe stawiają Belgię w niekorzystnej pozycji względem innych państw europejskich, które przyjmują zupełnie inną strategię wobec sektora lotniczego.
Drastyczne podwyżki w krótkim czasie
Sytuacja rozwija się szybko. W lipcu 2025 roku władze federalne podniosły podatek lotniczy o 150 procent – krok, który już wtedy spotkał się z krytyką branży i organizacji konsumenckich. Niespełna cztery miesiące później rząd zaprezentował propozycję kolejnej, równie odczuwalnej podwyżki.
Zgodnie z planem od 2027 roku stawka wyniosłaby 10 euro za każdego odlatującego pasażera. Ryanair określa tę propozycję jako „nadmierne obciążenie mieszkańców Belgii” i ostrzega przed dalszym osłabieniem rynku lotniczego, który już teraz mierzy się z rosnącymi kosztami operacyjnymi i presją konkurencji ze strony sąsiednich krajów.
Przedstawiciele przewoźnika podkreślają, że tak gwałtowne i powtarzające się podwyżki podatków nie mają precedensu w Europie i mogą długofalowo zaszkodzić pozycji Belgii jako ważnego węzła komunikacyjnego.
Belgia pod prąd europejskich trendów
Ryanair zwraca uwagę na rosnącą różnicę między belgijską polityką fiskalną a kierunkiem obranym przez inne państwa. Podczas gdy belgijski rząd wprowadza kolejne obciążenia, wiele krajów europejskich zmniejsza lub całkowicie likwiduje podatki lotnicze.
Szwecja, Węgry, Słowacja czy Niemcy w ostatnich latach zdecydowały się na obniżenie takich opłat, aby zwiększyć ruch pasażerski, wspierać turystykę i tworzyć nowe miejsca pracy związane z transportem lotniczym oraz obsługą podróżnych.
Wymowny jest przykład Niemiec. Rząd w Berlinie – mimo początkowych planów zaostrzenia polityki podatkowej – ostatecznie zdecydował się na jej złagodzenie, uznając to za element wzmacniający konkurencyjność tamtejszych lotnisk. Podobne podejście przyjęły władze w Budapeszcie i Sztokholmie.
Na tym tle belgijska strategia wydaje się odbiegać od europejskiego nurtu, co – według Ryanair – czyni lokalny rynek lotniczy jednym z najmniej konkurencyjnych na kontynencie.
Skutki dla mieszkańców i gospodarki
Jason McGuinness, dyrektor handlowy Ryanair, podkreśla, kto jego zdaniem zapłaci za planowane zmiany. „Powtarzające się podwyżki podatków uderzą przede wszystkim w pracujące rodziny w Belgii” – stwierdził w oficjalnym komunikacie.
Jak zauważa McGuinness, wyższe opłaty przełożą się bezpośrednio na ceny biletów. To może zmusić wielu mieszkańców Belgii do korzystania z lotnisk w sąsiednich krajach. Porty w Eindhoven, Düsseldorfie czy Lille już teraz stanowią silną alternatywę dla lotnisk w Brukseli, Charleroi czy Antwerpii, a różnice podatkowe mogą ten trend jeszcze pogłębić.
Dyrektor Ryanair ostrzega również przed szerszymi konsekwencjami gospodarczymi: „Te działania spowodują odpływ pasażerów, uderzą w turystykę i zniszczą miejsca pracy. Belgia osiągnie mniej dochodów, niż mogłaby uzyskać dzięki polityce wspierającej wzrost”.
Przewoźnik apeluje o całkowite zniesienie podatku lotniczego, argumentując, że taki krok przyniósłby korzyści zarówno mieszkańcom, jak i gospodarce.
Długoterminowe konsekwencje dla pozycji Belgii
Według Ryanair planowana podwyżka to decyzja „krótkowzroczna”, która może zachwiać międzynarodową konkurencyjnością Belgii. Kraj, który od lat pełni rolę ważnego punktu tranzytowego w Europie, może stracić tę przewagę na rzecz sąsiadów prowadzących bardziej przyjazną politykę wobec sektora lotniczego.
Przewoźnik wskazuje na paradoks: podczas gdy większość krajów w Europie traktuje redukcję podatków lotniczych jako narzędzie pobudzania gospodarki, turystyki i zatrudnienia, Belgia obrała kierunek, który – zdaniem ekspertów branżowych – może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.
Ryanair utrzymuje, że zniesienie podatku lotniczego przyniosłoby krajowi znacznie większe korzyści niż jego podwyższanie. Ostateczna decyzja w sprawie nowych stawek ma zapaść w ramach dalszych prac nad federalnym budżetem na kolejne lata.