Vlaams Belang uruchomił w Antwerpii szeroką kampanię społeczną, w której domaga się zniesienia opłat za przejazd samochodów osobowych przez tunele pod Skaldą. Postulat obejmuje zarówno istniejącą infrastrukturę, jak i przyszłe tunele budowane w ramach projektu Oosterweelverbinding. Kampania, zapowiedziana jako wieloletnia aż do otwarcia nowych tuneli w 2030 r., już teraz staje się jednym z głównych tematów przed nadchodzącymi wyborami komunalnymi.
Symbolika historyczna jako punkt wyjścia
Prezentując kampanię, Filip Dewinter wykorzystał silny symboliczny przekaz. Konferencja odbyła się przy pomniku „Schelde Vrij” (Wolna Skalda) na Marnixplaats – miejscu przypominającym o czasach, gdy statki płynące Skaldą musiały uiszczać opłaty tranzytowe w Niderlandach. Dewinter porównał historyczną walkę o wolną żeglugę ze współczesnym sprzeciwem wobec opłat drogowych. „Od wolnej Skaldy do wolnych tuneli pod Skaldą to tylko mały krok” – argumentował, wskazując na znaczenie symboliczne i gospodarcze tej rzeki dla Antwerpii.
Obecne opłaty i plany ich rozszerzenia
Obecnie opłaty obowiązują w tunelu Liefkenshoek, który łączy lewobrzeżną i prawobrzeżną część Antwerpii. Vlaams Belang domaga się ich zniesienia oraz porzucenia planów wprowadzenia płatności w nowych tunelach budowanych w ramach Oosterweelverbinding. Według partii system bramek opóźnia ruch i tworzy dodatkowe korki, a mieszkańcy – ich zdaniem – płacą już wystarczająco wysokie podatki, by nie ponosić kolejnych kosztów.
Finansowanie projektu Oosterweelverbinding
Wpływy z przyszłych opłat miałyby zostać przeznaczone na spłatę znaczących długów związanych z realizacją Oosterweelverbinding – jednego z najkosztowniejszych projektów infrastrukturalnych we Flandrii. Vlaams Belang krytykuje jednak sposób finansowania inwestycji i decyzje poprzednich koalicji, w tym częściowe zadaszenie obwodnicy, które – ich zdaniem – doprowadziło do dalszego wzrostu kosztów. Partia nie przedstawia jednak szczegółowej alternatywy dla finansowania projektu w przypadku zniesienia opłat tunelowych.
Selektywne podejście do opłat
W swoim postulacie partia wyraźnie rozróżnia grupy użytkowników. Według Vlaams Belang:
- samochody osobowe zarejestrowane w Belgii miałyby jeździć tunelami bezpłatnie,
- cudzoziemcy powinni nadal płacić,
- pojazdy ciężarowe również pozostałyby objęte opłatą.
Dewinter i Anke Vandermeersch podkreślają, że mieszkańcy regionu nie powinni ponosić kosztów „błędów rządzących”, za to odpowiedzialność za znalezienie alternatywnych źródeł finansowania spoczywa ich zdaniem na aktualnych władzach.
Propozycja flamandzkiej winiety drogowej
W ramach szerszego planu reformy opłat drogowych Vlaams Belang proponuje wprowadzenie flamandzkiej winiety drogowej, która zastąpiłaby obecny podatek drogowy. „To rozwiązanie bardziej sprawiedliwe społecznie, prostsze i tańsze administracyjnie” – twierdzi Dewinter. Nie wiadomo jednak, czy przychody z winiety wystarczyłyby na pokrycie strat wynikających ze zniesienia opłat tunelowych oraz spłatę kosztów inwestycji Oosterweelverbinding.
Wieloletnia strategia kampanii
Partia zapowiada, że kampania potrwa aż do otwarcia tuneli w 2030 r. i ma stać się osią jej działań w regionie Antwerpii. Oprócz tradycyjnych plakatów i ulotek, w kampanii mają pojawić się gadżety – m.in. zapachowe zawieszki do samochodów. Dewinter zaznacza, że ograniczenia reklamowe na platformach społecznościowych pozwalają partii przenieść środki na bardziej „klasyczne” formy promocji.
Postulat bezpłatnych tuneli uderza w codzienne realia mieszkańców Antwerpii, co czyni go atrakcyjnym tematem kampanijnym. Według Vlaams Belang to właśnie koszty życia i mobilności powinny stać się kluczowym tematem wyborów komunalnych.
Reakcje i szerszy kontekst
Krytycy zwracają uwagę, że partia koncentruje się na emocjonalnych hasłach, unikając przedstawienia realistycznych propozycji finansowania inwestycji. Vlaams Belang odrzuca jednak tę krytykę, traktując „populizm” jako pozytywną strategię polegającą na odwoływaniu się do obaw i intuicji mieszkańców.
Debata o opłatach drogowych w tunelach pod Skaldą pokazuje szersze napięcia między potrzebą finansowania wielomiliardowej infrastruktury a społecznym sprzeciwem wobec nowych obciążeń fiskalnych. W najbliższych latach temat z pewnością będzie nadal dominował w regionalnej polityce.