Miasto Tielt przygotowało kompleksowy plan inwestycyjny na najbliższe sześć lat, zakładający wydatki na poziomie 150 milionów euro. Tak duży budżet wynika przede wszystkim z niedawnej fuzji z gminą Meulebeke, która znacząco poszerzyła zakres odpowiedzialności lokalnych władz. Wieloletni plan finansowy, który wkrótce trafi pod obrady rady miejskiej, przewiduje realizację szeregu strategicznych projektów infrastrukturalnych mających poprawić jakość życia mieszkańców połączonych gmin.
Przedstawiony program obejmuje różnorodne obszary – od infrastruktury sportowo-rekreacyjnej, przez modernizację dróg, po rozwój instytucji kultury. Władze miasta podkreślają, że skala inwestycji odpowiada nowej, większej strukturze administracyjnej oraz potrzebom lokalnych społeczności zgłaszanym od wielu lat. Część środków ma pochodzić z dotacji regionalnych oraz z mechanizmów wspierających fuzje gmin.
Największe projekty w centrum uwagi
Wśród planowanych wydatków wyróżniają się trzy główne obszary. Nowy basen sportowy w centrum Tielt pochłonie 18 milionów euro i ma stać się nowoczesnym ośrodkiem rekreacji dla mieszkańców całego regionu. To jedna z kluczowych inwestycji społecznych, odpowiadająca na wieloletnie oczekiwania w zakresie poprawy infrastruktury sportowej.
Jeszcze większą kwotę – 25 milionów euro – przeznaczono na modernizację akademii artystycznych. Instytucje te odgrywają istotną rolę w edukacji artystycznej młodzieży oraz w życiu kulturalnym miasta, a ich infrastruktura wymaga gruntownej przebudowy, aby sprostać współczesnym standardom.
Najwyższy pojedynczy pakiet środków – 42 miliony euro – trafi na inwestycje drogowe. „Inwestujemy w nasze drogi kwotę 42 milionów euro. Część tych inwestycji możemy zrealizować dzięki dotacjom” – wyjaśnia burmistrz Luc Vannieuwenhuyze z CD&V. Poprawa stanu dróg pozostaje priorytetem zarówno dla mieszkańców, jak i lokalnych przedsiębiorców, którzy potrzebują sprawnej infrastruktury transportowej.
Korzyści finansowe z fuzji gminnej
Fuzja z Meulebeke przyniosła wymierne korzyści finansowe dzięki polityce Regionu Flamandzkiego wspierającej łączenie się gmin. „Mogliśmy rzeczywiście przesunąć 12,6 miliona euro długu na Region Flamandzki w ramach operacji fuzyjnej” – potwierdza burmistrz Vannieuwenhuyze. To znaczące odciążenie budżetu, dające większą elastyczność przy planowaniu inwestycji.
Jednocześnie burmistrz zauważa, że sytuację należy postrzegać w szerszym kontekście polityki regionalnej. „Rząd flamandzki znacząco zredukował wiele dotacji dla gmin” – podkreśla. Z jednej strony władze regionu zachęcają do fuzji poprzez przejmowanie części zadłużenia, z drugiej jednak ograniczają bieżące wsparcie finansowe.
Władze miasta zakładają również, że większa skala działania przyniesie korzyści operacyjne. „Pracując na większą skalę, liczymy na wzrost efektywności” – mówi Vannieuwenhuyze. Tielt planuje obniżyć koszty funkcjonowania o 5 procent, przy czym – jak zaznacza burmistrz – „zdecydowanie nie planujemy zwalniania pracowników”. Oczekiwane oszczędności mają wynikać z lepszej organizacji pracy i eliminacji powielających się funkcji administracyjnych.
Zmiany w systemie podatkowym
Mieszkańcy połączonych gmin odczują pewne zmiany w lokalnym systemie podatkowym. Dla osób mieszkających na terenie dawnego Tielt stawka dodatków centymowych do podatku od nieruchomości pozostaje bez zmian na poziomie 1032 centymów. Dawni mieszkańcy Meulebeke mogą liczyć na niewielką ulgę – ich stawka spadnie z 1039 do 1032 centymów.
Jednocześnie miasto podnosi dodatkowy podatek osobisty z 7,5 do 7,8 procent, co oznacza niewielki wzrost obciążeń dla wszystkich pracujących mieszkańców. Zrezygnowano natomiast z podatku środowiskowego, co dla części gospodarstw domowych będzie odczuwalną ulgą.
Zmieni się także system opodatkowania przedsiębiorstw. Nowe rozwiązanie ma zastąpić nieaktualne już formy danin, takie jak podatek od siły napędowej, obciążający firmy w zależności od posiadanych silników i maszyn. Nowy model opodatkowania ma być bardziej przejrzysty i dopasowany do współczesnych realiów gospodarczych.
Rosnący dług pod kontrolą
Część radnych zgłosiła obawy dotyczące rosnącego zadłużenia miasta. Burmistrz Vannieuwenhuyze nie ukrywa, że zadłużenie wzrośnie, ale przekonuje o stabilnej sytuacji finansowej. „Wynika to z naszego wskaźnika zadłużenia. Wzrośnie on wprawdzie z 0,3 do 0,7, ale pozostanie poniżej normy wynoszącej 1. Oznacza to, że dysponujemy większymi środkami niż wynoszą nasze zadłużenie” – tłumaczy.
Wskaźnik zadłużenia ocenia kondycję finansową gminy, porównując jej zobowiązania z dostępnymi zasobami. Wartość poniżej 1 oznacza przewagę aktywów nad pasywami, a tym samym stabilność finansową. Choć wzrost z 0,3 do 0,7 jest znaczący, gmina nadal pozostaje w bezpiecznym przedziale.
Zdolność do samofinansowania kluczowym parametrem
Burmistrz podkreśla również, że miasto zachowa zdrową marginesę autofinansowania. To kluczowy wskaźnik określający, ile środków pozostaje gminie po pokryciu wszystkich kosztów operacyjnych oraz spłacie rat kredytowych wraz z odsetkami.
Margines autofinansowania pozwala ocenić, czy samorząd może realizować inwestycje bez konieczności zaciągania nowych zobowiązań. Przepisy flamandzkie wymagają, by wskaźnik ten nie był ujemny na koniec okresu planowania. Oznacza to, że po opłaceniu bieżących wydatków i obsłudze długu gmina musi dysponować dodatnim buforem finansowym.
To właśnie margines autofinansowania – a nie sam poziom długu – najlepiej pokazuje, na ile realne są plany inwestycyjne samorządu. Dług nie stanowi problemu, jeśli finansuje długoterminowe projekty, takie jak budowa mieszkań socjalnych czy modernizacja infrastruktury publicznej. Kluczowe pozostaje, by gmina mogła bez przeszkód obsługiwać swoje zobowiązania.
Rada miejska ma zatwierdzić wieloletni plan inwestycyjny w przyszłym miesiącu. Od decyzji radnych zależy, czy Tielt rozpocznie realizację jednego z najbardziej ambitnych programów infrastrukturalnych ostatnich lat.