Szkoła podstawowa De Pijl w Antwerpii pilnie apeluje o stałe i skuteczne działania w związku z narastającymi problemami bezpieczeństwa wokół placówki. Nauczyciele i pracownicy każdego dnia znajdują pod rusztowaniami otaczającymi budynek odpady po używkach, nielegalne śmieci, a nawet ludzkie odchody. Władze miasta deklarują, że znają problem i zapowiadają konsultacje ze szkołą, natomiast zarząd dzielnicy zlecił instalację dodatkowego przejścia dla pieszych, aby uczniowie nie musieli korzystać z niebezpiecznych tuneli.
Placówka przedstawiła swoją sytuację w lokalnej telewizji ATV. Szkoła znajduje się z tyłu budynku Królewskiego Atheneum przy Rooseveltplaats, które jest obecnie poddawane gruntownej renowacji. Otaczające budynek rusztowania tworzą długie, odgrodzone tunele dla pieszych, które stały się miejscem niepożądanych i niebezpiecznych zachowań.
Codzienne zagrożenia w drodze do szkoły
Dyrektor szkoły, Patrick Meekers, mówi wprost o powadze sytuacji. Tunele są wykorzystywane przez dealerów narkotyków oraz osoby zażywające substancje psychoaktywne – zarówno w dzień, jak i w nocy. Na miejscu regularnie pojawiają się zużyte igły, rurki do palenia i fekalia.
„Prawdopodobnie dochodzi tam również do bójek, bo widzimy plamy i kałuże krwi” – dodaje dyrektor, opisując codzienność, z którą mierzy się społeczność szkolna.
Skala problemu i społeczność narażona na zagrożenia
W De Pijl uczy się ponad 400 dzieci, a w sąsiadującym atheneum prawie 600 uczniów. Rodzice, uczniowie i pracownicy obu szkół muszą każdego dnia przechodzić przez zanieczyszczone tunele, co budzi niepokój i poczucie braku bezpieczeństwa.
Placówka niemal codziennie zgłasza problem odpowiednim służbom. „Jesteśmy już stałymi klientami Niebieskiej Linii policji. Spotykamy się tam ze zrozumieniem, ale właściwie zawsze kieruje się nas do miejskiego punktu zgłaszania nielegalnych wysypisk” – mówi dyrektor.
Szkoła podkreśla, że system nie działa tak, jak powinien. Miasto zapewnia, że każde zgłoszenie jest usuwane w ciągu 48 godzin, jednak placówka zauważa, że nie zawsze znajduje to potwierdzenie. Zdarza się, że służby informują, iż „nie znalazły zgłoszonych odpadów”.
Pierwsze działania po publicznym nagłośnieniu sprawy
Po emisji materiału w ATV na miejscu pojawiła się ekipa sprzątająca z myjkami ciśnieniowymi. Dokonano gruntownego czyszczenia tuneli, usunięto graffiti i zabrudzenia ze ścian. Szkoła liczy jednak, że nie będzie to jednorazowa akcja, lecz początek regularnych działań.
Renowacja budynku potrwa do końca roku szkolnego, a rusztowania będą stopniowo powiększane. „Obawiamy się, że gdy tunele będą dłuższe, problemy jeszcze wzrosną” – ostrzega Meekers. „Potrzebujemy regularnego sprzątania, co najmniej dwa razy w tygodniu”.
Stanowisko władz miejskich
Burmistrz Els van Doesburg (N-VA) potwierdza gotowość do rozmów ze szkołą. „Okolica od dawna jest pod szczególną obserwacją. Policja prowadzi tam bardzo ukierunkowane działania związane z problemami narkotykowymi. Jeśli szkoła wskazuje, że są miejsca, których nie obejmujemy, chcemy to omówić i sprawdzić, co można zrobić” – zapewnia.
Nowe przejście dla pieszych jako rozwiązanie
Szkoła zwróciła się wcześniej do zarządu dzielnicy o utworzenie dodatkowego, choćby tymczasowego, przejścia dla pieszych na Van Stralenstraat. Plan zakłada przeniesienie głównego wejścia szkoły w rejon przedszkola, tak aby uczniowie nie musieli korzystać z tuneli.
„Jeśli dzieci będą mogły bezpiecznie przejść przy wejściu do przedszkola, nie będą musiały iść dalej ulicą i korzystać z tych tuneli” – tłumaczy przedstawiciel placówki.
Przewodniczący dzielnicy Paul Cordy (N-VA) informuje, że nowe przejście powinno powstać w najbliższych tygodniach. „Poleciłem służbom, aby zajęły się tym jak najszybciej. Oczywiście tempo prac zależy również od pogody”.
Sytuacja szkoły De Pijl pokazuje szerszy problem bezpieczeństwa w przestrzeni miejskiej, zwłaszcza w kontekście długotrwałych prac budowlanych. Ochrona uczniów wymaga skoordynowanej współpracy policji, służb miejskich i planistów, aby stworzyć bezpieczne otoczenie dla dzieci idących do szkoły.