31-letni mieszkaniec Lommel został skazany na 42 miesiące pozbawienia wolności za homofobiczne pobicie oraz kradzież z użyciem przemocy. W sierpniu ubiegłego roku brutalnie zaatakował mężczyznę w różowym kostiumie kąpielowym, wielokrotnie doprowadzając go do utraty przytomności. Całość nagrywał telefonem, jednocześnie wypowiadając homofobiczne obelgi. Sąd wymierzył mu również grzywnę w wysokości 1 600 euro. Wyrok stanowi jasny sygnał, że belgijski wymiar sprawiedliwości surowo traktuje przestępstwa motywowane nienawiścią wobec orientacji seksualnej pokrzywdzonych.
Przebieg brutalnego ataku
Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku na popularnym miejscu spotkań w Lommel. Sprawca twierdził, że ofiara miała zwrócić się do niego w sposób, który uznał za niepożądany. W odpowiedzi podszedł do mężczyzny, zerwał go z ławki i zadał liczne ciosy. Atak był tak intensywny, że ofiara kilkukrotnie traciła przytomność.
Szczególnie niepokojące było nagrywanie ataku przez sprawcę. Sąd zwrócił uwagę, że filmowanie przemocy świadczy o świadomym dokumentowaniu czynu i możliwej chęci jego dalszego rozpowszechnienia. W trakcie pobicia napastnik kierował w stronę ofiary homofobiczne wyzwiska, co stało się jednym z kluczowych elementów oceny motywacji.
Ocena prawna motywacji sprawcy
Podczas procesu oskarżony zaprzeczał, aby przemoc była motywowana orientacją seksualną ofiary. Twierdził, że zareagował impulsywnie na rzekomą prowokację. Sąd nie dał wiary tej wersji wydarzeń.
Trybunał uznał, że strój ofiary, miejsce ataku, wypowiadane obelgi oraz fakt nagrywania zdarzenia wskazują jednoznacznie na homofobiczną motywację. Zgodnie z belgijskim prawem przestępstwa motywowane nienawiścią stanowią okoliczność szczególnie obciążającą, co wpływa na wymiar kary.
Odrzucenie argumentu prowokacji
Obrona próbowała przekonywać, że ofiara miała „zachęcić” oskarżonego, prosząc go o zajęcie miejsca obok niego na ławce. Sąd stanowczo odrzucił ten argument. Podkreślono, że zwykła próba nawiązania kontaktu społecznego nie może być uznana za prowokację, a nawet potencjalne zaloty nie usprawiedliwiają brutalnej przemocy.
Szerszy kontekst działalności przestępczej
Oskarżony odpowiadał również za usiłowanie kradzieży z użyciem przemocy. Obecnie przebywa w areszcie śledczym i czeka na wykonanie wyroku. Jego przeszłość kryminalna miała znaczenie dla sądu – w latach 2013–2024 mężczyzna był dziewięciokrotnie skazywany za różne przestępstwa, m.in. wymuszenia, kradzieże oraz przestępstwa narkotykowe. Wieloletnia recydywa wpłynęła na zaostrzenie wymiaru kary.
Społeczny wymiar sprawy
Sprawa ma szerszy kontekst społeczny. Przestępstwa motywowane homofobią naruszają nie tylko bezpieczeństwo konkretnej ofiary, ale także poczucie bezpieczeństwa całej społeczności osób LGBTQ+. Miejsca spotkań, które powinny być przestrzenią wolną od przemocy, stają się terenami ataków – co ma efekt mrożący dla całej grupy.
Wysokość kary – 42 miesiące więzienia i grzywna – podkreśla determinację belgijskich sądów w stanowczym reagowaniu na przestępstwa z nienawiści, zwłaszcza gdy dochodzi do wyjątkowej brutalności i demonstracyjnego charakteru ataku, takiego jak nagrywanie własnej przemocy.