Francuskie Zgromadzenie Narodowe przegłosowało odroczenie kontrowersyjnej reformy systemu emerytalnego, jednego z kluczowych projektów prezydenta Emmanuela Macrona. Decyzja oznacza zamrożenie ustawowego wieku przejścia na emeryturę na poziomie 62 lat i 9 miesięcy aż do 2028 roku, czyli do okresu po kolejnych wyborach prezydenckich. Aby zmiana stała się ostateczna, konieczna jest jeszcze zgoda Senatu, którego głosowanie zaplanowano na przyszły tydzień.
Kontekst polityczny i nacisk ze strony socjalistów
Odroczenie reformy zaproponował w ubiegłym miesiącu premier Sébastien Lecornu, funkcjonujący w wyjątkowo trudnych warunkach politycznych. Decyzja ta była bezpośrednią odpowiedzią na groźby Partii Socjalistycznej, która zapowiedziała wotum nieufności, jeśli rząd będzie nalegał na realizację dotychczasowego projektu emerytalnego.
Dla Lecornu to próba uniknięcia kolejnego kryzysu rządowego. Reforma emerytalna jest częścią projektu budżetu państwa, którego przyjęcie stanowi kluczowe zadanie nowego rządu. Tymczasem trzech poprzednich premierów nie zdołało przeprowadzić skutecznie swoich projektów legislacyjnych – każdy z nich musiał odejść wskutek dymisji lub przyjęcia przez parlament wotum nieufności.
Wkrótce po objęciu urzędu premier po raz kolejny usłyszał groźbę wotum nieufności ze strony socjalistów, którzy sprzeciwiali się zapisom podnoszącym wiek emerytalny. Propozycja odroczenia reformy miała uspokoić napięcia i umożliwić realizację pozostałych elementów programu rządowego, w tym ustawy budżetowej.
Wyniki głosowania i podziały polityczne
Za odroczeniem reformy zagłosowało 255 deputowanych – w tym posłowie Partii Socjalistycznej, ugrupowań ekologicznych oraz skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (Rassemblement National). Przeciwko było 146 parlamentarzystów.
Lewica okazała się wewnętrznie podzielona. Partie komunistyczne i radykalna lewica z La France Insoumise sprzeciwiły się odroczeniu, podczas gdy socjaliści byli jego głównymi orędownikami. Deputowani prezydenckiej partii Emmanuela Macrona wstrzymali się od głosu, sygnalizując dystans wobec kompromisu oznaczającego czasowe odsunięcie jednego z kluczowych projektów prezydenta.
Konsekwencje odroczenia i dalszy proces legislacyjny
Przyjęta decyzja oznacza, że ustawowy wiek przejścia na emeryturę pozostanie na poziomie 62 lat i 9 miesięcy do stycznia 2028 roku. W praktyce reforma staje się tematem przyszłej kampanii prezydenckiej, a jej realizacja będzie zależała od decyzji kolejnego prezydenta.
Projekt musi jeszcze przejść przez Senat. Po głosowaniu w wyższej izbie parlamentu tekst wróci do Zgromadzenia Narodowego na ostateczne głosowanie, co otwiera możliwość dalszych zmian albo nawet wstrzymania całej procedury.
Historia kontrowersyjnej reformy
Reforma emerytalna była jednym z głównych punktów programu Macrona od 2017 roku. Już w 2019 roku konkretne propozycje rządu wywołały masowe protesty. Pandemia COVID-19 wymusiła zawieszenie prac, ale w 2023 roku rząd powrócił do tematu.
Kilka kluczowych założeń reformy:
- podniesienie wieku emerytalnego z 62 do 64 lat,
- pełna emerytura dopiero po przepracowaniu 43 lat,
- likwidacja części przywilejów zawodowych, w tym dla urzędników i polityków.
Zmiany te wywołały jedne z największych protestów ulicznych we współczesnej historii Francji.
Kontrowersje wokół artykułu 49.3
Wobec braku większości parlamentarnej rząd zastosował artykuł 49.3 konstytucji, który pozwala na przyjęcie ustawy bez głosowania. Wywołało to falę oburzenia – opozycja i związkowcy uznali to za obejście demokratycznych procedur. Zastosowanie artykułu stało się symbolem stylu rządzenia Macrona, często krytykowanego za autorytarne tendencje.
Decyzja rządu pogłębiła podziały polityczne i zwiększyła napięcia społeczne, co odbiło się na stabilności sceny politycznej.
Szerszy kontekst europejski
Debata o wieku emerytalnym to element szerszego europejskiego trendu związanego z rosnącą długością życia i starzeniem się społeczeństw. W wielu krajach – m.in. w Belgii, Niemczech czy krajach skandynawskich – stopniowo podniesiono wiek emerytalny. Francja pozostaje jednym z nielicznych państw Europy Zachodniej, gdzie wiek ten wciąż jest niższy niż 64 lata.
Jednocześnie silna tradycja protestów i mocna pozycja związków zawodowych powodują, że reformy emerytalne są we Francji szczególnie trudne do wprowadzenia.
Implikacje dla politycznej stabilności
Odroczenie reformy pokazuje skalę kryzysu politycznego, z jakim mierzy się Francja. Brak większości rządowej i fragmentacja parlamentu powodują, że każda większa reforma staje się polem bitwy. Dla Macrona to poważny cios – reforma była jednym z priorytetów jego prezydentury.
Decyzja o odroczeniu przenosi ciężar debaty na kampanię prezydencką w 2027 roku. Kwestia wieku emerytalnego stanie się jednym z kluczowych tematów wyborczych.
Perspektywy dalszego rozwoju sytuacji
Każdy z kandydatów na prezydenta będzie musiał przedstawić własną wizję przyszłości systemu emerytalnego. Spór o wiek emerytalny prawdopodobnie nasili polaryzację społeczną. Zwolennicy podkreślą konieczność stabilności finansowej systemu, przeciwnicy – obronę jakości życia osób starszych.
Dla polskich rezydentów we Francji i osób migrujących zawodowo między Belgią a Francją temat ten ma znaczenie praktyczne – wpływa na planowanie życia zawodowego, okres kariery i perspektywy emerytalne w długim terminie.