Sześć partii uczestniczących w negocjacjach dotyczących budżetu Regionu Stołecznego Brukseli spotkało się w poniedziałek po południu na posiedzeniu plenarnym. Formator David Leisterh, przybywając do siedziby BIP, podkreślił, że chciałby zakończyć rozmowy sukcesem jeszcze w tym tygodniu. Napięcie wokół negocjacji rośnie, a kwestie mobilności, transportu publicznego i mieszkalnictwa pozostają głównymi punktami spornymi.
Brak porozumienia w sprawie ostatecznej wersji budżetu
Strony wciąż nie osiągnęły zgody co do końcowej wersji tabeli budżetowej. Największe ugrupowania – MR i PS – prezentują różne obliczenia dotyczące sposobu zrealizowania celu, jakim jest miliard euro oszczędności do 2029 r., co wcześniej zaakceptowały wszystkie sześć partii biorących udział w rozmowach.
Rozbieżności w podejściu do osiągnięcia tego celu pozostają największą przeszkodą w finalizacji porozumienia. Każde z ugrupowań przedstawia własną wizję tego, gdzie należy wprowadzić cięcia wydatków lub poszukiwać nowych źródeł przychodów.
Kluczowe obszary poniedziałkowych rozmów
Jak poinformował David Leisterh z MR, poniedziałkowa dyskusja koncentrowała się na trzech strategicznych instytucjach regionalnych: Bruxelles Mobilité (zarządzającej infrastrukturą drogową), STIB/MIVB (operatorze transportu publicznego) oraz SLRB (regionalnym towarzystwie mieszkaniowym).
Dwa tygodnie wcześniej wymiana opinii dotycząca wieloletnich planów dla tych instytucji zakończyła się stwierdzeniem braku zgody. Teraz tematy te ponownie znalazły się w centrum rozmów jako jedne z najtrudniejszych do rozstrzygnięcia.
Formator: „Nie zamierzam już dłużej zwlekać”
„Ten tydzień to godzina prawdy. Nie zamierzam już dłużej zwlekać” – oświadczył liberalny formator na początku poniedziałkowych obrad. Jego stanowcze słowa podkreślają presję czasu i konieczność podjęcia ostatecznych decyzji.
Leisterh daje jasno do zrozumienia, że proces negocjacyjny nie może się przeciągać w nieskończoność i że wszystkie strony muszą być gotowe na kompromisy, jeśli chcą doprowadzić rozmowy do końca.
Między ostrożnym optymizmem a determinacją
Christophe De Beukelaer, przewodniczący brukselskiego oddziału partii Les Engagés, wyraził umiarkowany optymizm. „Możemy mieć porozumienie w tym tygodniu, jeśli wszyscy tego chcą” – stwierdził, podkreślając, że kluczowa jest wola polityczna wszystkich uczestników.
Z kolei Elke Van den Brandt z partii Groen zadeklarowała, że jest „gotowa iść do przodu”, określając się jako „bardzo nieznacznie optymistyczna”. Jej wypowiedź odzwierciedla świadomość trudności, które wciąż stoją przed negocjatorami, przy jednoczesnym przekonaniu, że osiągnięcie kompromisu jest możliwe.
Trzeci projekt budżetu i kolejne rundy rozmów
Sześć partii spotkało się już w ubiegły czwartek na posiedzeniu plenarnym – pierwszym od około dziesięciu dni. Poprzedziła je seria dwustronnych rozmów wokół trzeciego projektu tabeli budżetowej, zaprezentowanego przez Davida Leisterha dziesięć dni wcześniej.
Fakt, że formator był już zmuszony przedstawić trzecią wersję dokumentu, świadczy o złożoności negocjacji i trudności w wypracowaniu kompromisu akceptowalnego dla wszystkich stron.
Wyzwania dla przyszłego rządu regionalnego
Trwające rozmowy ujawniają zasadnicze dylematy dotyczące przyszłości Brukseli jako regionu stołecznego. Choć wszystkie partie zgadzają się co do konieczności wprowadzenia oszczędności w wysokości miliarda euro do końca dekady, różnią się one w kwestii sposobu ich realizacji oraz ustalenia priorytetów budżetowych.
Szczególnie wrażliwe pozostają kwestie związane z mobilnością i transportem publicznym – kluczowymi dla codziennego funkcjonowania stolicy, ale też generującymi wysokie koszty. Podobnie problem mieszkalnictwa społecznego, którym zarządza SLRB, wymaga zarówno bieżącego finansowania, jak i długofalowych inwestycji.
Nadchodzące dni pokażą, czy zapowiadany przez formatora „tydzień prawdy” rzeczywiście przyniesie przełom, czy też negocjacje będą musiały być kontynuowane w kolejnych turach rozmów.