Minister spraw zagranicznych Belgii Maxime Prévot przyznał, że regularnie otrzymuje groźby – kilka razy w roku. Wypowiedź padła w programie RTL Info 19h w kontekście czwartkowej akcji służb w Antwerpii, podczas której zatrzymano trzech młodych mężczyzn planujących zamach na prominentne osobistości polityczne. Prévot podkreślił, że choć z czasem politycy uczą się bagatelizować tego typu sytuacje, zawsze istnieje ryzyko, że ktoś może przekroczyć granicę i zrealizować swoje groźby. Jednocześnie zaznaczył, że nie chce korzystać z ochrony osobistej ani żyć w stanie nieustannego lęku.
Kontekst zatrzymań w Antwerpii
W czwartek prokuratura federalna poinformowała o zatrzymaniu trzech młodych mężczyzn podczas przeszukań w Antwerpii. Podejrzani planowali przeprowadzenie zamachu na osoby pełniące funkcje polityczne. Dwóch z nich zostało przesłuchanych przez policję i w piątek ma stanąć przed sędzią śledczym, który zdecyduje o ewentualnym zastosowaniu aresztu tymczasowego. Trzeci podejrzany został zwolniony tego samego dnia, jak przekazała prokurator federalna Ann Fransen.
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, komórka powiązana ze środowiskiem radykalnego islamizmu planowała atak z użyciem drona wyposażonego w ładunek wybuchowy własnej konstrukcji. Podczas przeszukań w dzielnicy Deurne, zaledwie kilkaset metrów od prywatnej rezydencji premiera Barta De Wevera, służby zabezpieczyły niefunkcjonalne jeszcze urządzenie wybuchowe, stalowe kulki przeznaczone na szrapnel oraz drukarkę 3D, prawdopodobnie wykorzystywaną do produkcji elementów potrzebnych do konstrukcji broni.
Rzeczywistość pogróżek wobec polityków
Wystąpienie Maxime’a Prévota rzuciło światło na codzienność osób zajmujących najwyższe stanowiska państwowe. Minister przyznał, że groźby wobec niego przestały być czymś wyjątkowym – otrzymuje ich kilka każdego roku. „Zebrałem ich już kilka, to bardzo niepokojące zarówno dla mnie, jak i dla mojej rodziny” – powiedział Prévot. Jak dodał, z czasem i doświadczeniem politycy uczą się traktować takie sytuacje z większym dystansem.
Mimo tego przyzwyczajenia, minister zwrócił uwagę na realne ryzyko wynikające z podobnych gróźb. „Nigdy nie jesteśmy zabezpieczeni przed kimś, kto naprawdę traci kontakt z rzeczywistością” – ostrzegł Prévot, wskazując na nieprzewidywalność osób, które mogą przejść od słów do czynów.
Rezygnacja z ochrony osobistej i potrzeba normalności
Pomimo świadomości zagrożenia, Maxime Prévot zadeklarował, że nie zamierza korzystać z ochrony osobistej. „Mamy łatwy kontakt z ludźmi, nie poruszamy się z ochroną. Nie chcę, żebyśmy wpadli w psychozę, ale musimy pozostać czujni” – wyjaśnił.
Postawa ta odzwierciedla dylemat, przed jakim stoją współcześni politycy w demokratycznych społeczeństwach. Z jednej strony istnieje potrzeba utrzymania bezpośredniego kontaktu z obywatelami i unikania tworzenia barier między władzą a społeczeństwem, z drugiej – realne zagrożenia wymagają stosowania odpowiednich środków ostrożności. Decyzja Prévota o rezygnacji z ochrony jest wyrazem przekonania, że politycy powinni pozostać dostępni, nie rezygnując jednak z ostrożności.
Media społecznościowe jako źródło radykalizacji
Minister zwrócił również uwagę na rolę mediów społecznościowych w szerzeniu skrajnych ideologii. „Najbardziej ekstremalne przekazy są rozpowszechniane, a algorytmy zamykają ludzi w bańce ich własnych przekonań, napędzanej strachem i gniewem… a potem trzeba znaleźć winnych” – zauważył Prévot.
Jego słowa wskazują na szerszy problem współczesnego dyskursu publicznego. Algorytmy platform społecznościowych, zaprojektowane do zwiększania zaangażowania, często promują treści wywołujące silne emocje, w tym te o charakterze skrajnym. W efekcie powstają tzw. bańki informacyjne, w których użytkownicy widzą głównie materiały potwierdzające ich poglądy, co sprzyja polaryzacji i radykalizacji.
W kontekście zagrożenia terroryzmem i ataków na osoby publiczne, media społecznościowe stają się przestrzenią, w której ekstremistyczne idee mogą się szybko rozprzestrzeniać. Eksperci ds. bezpieczeństwa od dawna apelują o opracowanie skutecznych narzędzi ograniczających ten proces, przy jednoczesnym poszanowaniu wolności słowa.
Szerszy kontekst bezpieczeństwa polityków w Belgii
Wypowiedź Maxime’a Prévota wpisuje się w szerszą debatę o bezpieczeństwie osób publicznych w Belgii. Czwartkowe zatrzymania w Antwerpii to kolejny przykład realnego zagrożenia, przed jakim stoją przedstawiciele władz. Premier Bart De Wever był już wcześniej celem podobnych planów – w tym roku sąd apelacyjny skazał pięciu mężczyzn za przygotowania do zamachu na szefa rządu.
Rosnąca liczba śledztw dotyczących terroryzmu w Belgii – w 2025 roku wszczęto już około 80 postępowań, co przewyższa całkowitą liczbę spraw z całego 2024 roku – pokazuje narastające zjawisko radykalizacji i zwiększające się ryzyko ataków. W tym kontekście słowa Prévota nabierają szczególnego znaczenia, ukazując napięcie między potrzebą zachowania normalności życia publicznego a koniecznością reagowania na rzeczywiste zagrożenia bezpieczeństwa.