Ośmiu młodym oskarżonym o przynależność do gangu „Simonis 81″ grozi od czterech do dziesięciu lat więzienia. Takiej kary domaga się prokurator w procesie, który rozpoczął się we wtorek w sądzie pierwszej instancji w Brukseli. Sprawa unaocznia złożoność problemu przestępczości młodocianych w stolicy i dylematy wymiaru sprawiedliwości w zakresie odpowiedniego karania nieletnich sprawców poważnych przestępstw.
Oskarżonym zarzuca się rozboje z użyciem przemocy. Prokurator określiła ich jako „tchórzliwych”, „brutalnych” i „pozbawionych skrupułów”. Czynów tych mieli się dopuścić od marca 2021 do lutego 2024 roku, głównie w rejonie stacji metra Simonis i parku Élisabeth. W akcie oskarżenia dominują trzy kategorie: sześć rozbojów z bronią, które zapoczątkowały śledztwo w kwietniu 2022 roku, dziewięć zasadzek w celu rabunku oraz kilka napaści określanych jako „całkowicie bezpodstawne”.
Obrońcy apelują o ochronę przyszłości młodych sprawców
Prawnicy oskarżonych podkreślają młody wiek swoich klientów i apelują o szansę na resocjalizację. „Nie wysyłajcie go do Haren, to dzieciak” – mówił adwokat Benoît Lemal, powołując się na proces reintegracji społecznej, w który jego klient zaangażował się od 2023 roku.
Większość oskarżonych była niepełnoletnia w chwili popełniania czynów. Obrońcy wnioskują o zawieszenie kary, a w dalszej kolejności – o karę w zawieszeniu lub prace społeczne.
Stanowisko prokuratury – tylko więzienie
Prokuratura stoi na stanowisku, że jedynie bezwzględna kara więzienia gwarantuje ochronę społeczeństwa. Według oskarżyciela kary alternatywne stworzyłyby poczucie bezkarności wobec powagi zarzucanych czynów. „Nie możemy ufać żadnemu z oskarżonych” – podkreśliła prokurator, przypominając, że wcześniejsze dwa nakazy aresztowania z 2022 roku nie powstrzymały działalności gangu.
Kontekst przestępczości młodocianych w Brukseli
Gang „Simonis 81″ wpisuje się w szerszy problem grup młodocianych działających w Brukseli. Okolice stacji Simonis i parku Élisabeth od dawna uchodzą za obszary podwyższonego ryzyka. Eksperci wskazują na powiązania z trudną sytuacją społeczno-ekonomiczną, problemami w systemie edukacji oraz brakiem skutecznych narzędzi wczesnej interwencji wobec młodzieży zagrożonej wykluczeniem.
Dylemat wymiaru sprawiedliwości
Proces pokazuje podstawowy dylemat: jak pogodzić potrzebę surowego ukarania poważnych przestępstw z szansą na reintegrację młodych sprawców. Badania kryminologiczne sugerują, że umieszczanie nieletnich w więzieniach dla dorosłych często prowadzi do ich dalszej kryminalizacji. Kontakt z doświadczonymi przestępcami, stygmatyzacja i bariery na rynku pracy zwiększają ryzyko recydywy.
Perspektywa resocjalizacyjna
Obrońcy wskazują, że część oskarżonych od 2023 roku uczestniczy w programach reintegracyjnych. Może to świadczyć o realnej szansie na zmianę. Pozostaje pytanie, czy wymiar sprawiedliwości powinien dać im możliwość resocjalizacji, czy też kara więzienia powinna być nieunikniona niezależnie od indywidualnych postępów.
Szerszy kontekst polityki karnej
Proces toczy się w momencie poważnego przeludnienia belgijskich więzień. Organizacje zajmujące się prawami człowieka zwracają uwagę na złe warunki odbywania kar. W takim kontekście decyzja o skazywaniu młodocianych na więzienie rodzi dodatkowe pytania o skuteczność i sensowność takiego rozwiązania.
Wyrok w sprawie „Simonis 81″ będzie ważnym sygnałem dla przyszłej polityki karnej wobec nieletnich sprawców poważnych przestępstw. Może wskazać, czy belgijski system skłania się ku zaostrzeniu kar, czy ku szukaniu alternatywnych dróg resocjalizacji.