Na lotnisku w Zaventem wybuchła panika po tym, jak w rano zgłoszono alarm bombowy dotyczący samolotu przygotowującego się do odlotu do Berlina.
Wskazany samolot został natychmiast zidentyfikowany i ewakuowany. Funkcjonariusze federalni przeprowadzili szczegółowe przeszukanie maszyny – potwierdziła Federalna Policja w rozmowie z dziennikiem „Het Laatste Nieuws”.
Natychmiastowa mobilizacja służb
Po odebraniu zgłoszenia wszystkie odpowiednie służby zostały uruchomione bez zwłoki. Jonathan Plund z policji federalnej przekazał flamandzkojęzycznym mediom, że funkcjonariusze błyskawicznie zmobilizowali wszystkie niezbędne zasoby do przeprowadzenia interwencji.
Samolot został odholowany w bezpieczne miejsce na płycie lotniska, gdzie policja mogła rozpocząć szczegółową kontrolę. To standardowa procedura bezpieczeństwa stosowana w przypadku alarmów bombowych, pozwalająca na przeprowadzenie oględzin bez narażania innych operacji lotniczych.
Bez zakłóceń w pozostałym ruchu lotniczym
Lotnisko poinformowało, że sytuacja nie wpłynęła na funkcjonowanie innych połączeń. Alarm dotyczył wyłącznie wskazanego samolotu lecącego do Berlina i nie zakłócił pracy portu lotniczego.
Pasażerowie tego lotu zostali ewakuowani zgodnie z obowiązującymi procedurami. Na razie nie ujawniono wyników przeszukania maszyny ani informacji o ewentualnym opóźnieniu rejsu.
Cała sytuacja przypomina o surowych zasadach bezpieczeństwa obowiązujących na europejskich lotniskach, gdzie każde potencjalne zagrożenie traktowane jest z najwyższą powagą i wymaga natychmiastowej reakcji służb.