Stowarzyszenie Miast i Gmin Flamandzkich (VVSG) apeluje do ministra spraw wewnętrznych Bernarda Quintina o przygotowanie nowego systemu głosowania elektronicznego na wybory lokalne w 2029 roku. Samorządy ostrzegają, że rezygnacja z cyfrowych rozwiązań oznaczałaby krok wstecz dla demokracji.
Podczas wyborów komunalnych w 2024 roku mieszkańcy 159 z 300 flamandzkich gmin (53 procent) głosowali elektronicznie. „System głosowania cyfrowego sprawdził się w praktyce. Jest wydajny, przejrzysty i doskonale odpowiada oczekiwaniom obywateli we współczesnej demokracji” – podkreśla przewodniczący VVSG, Wim Dries.
Pilna potrzeba działania
Obecna umowa ramowa wygasa na początku 2027 roku, a pierwsza generacja komputerów do głosowania wymaga wymiany. Dries naciska na ministra Quintina, by działał bez zwłoki. „Niezrozumiałe jest, że państwo federalne nie potrafi zapewnić nowego systemu w perspektywie ponad trzech lat. Władze lokalne chcą iść do przodu, a nie się cofać” – zaznacza.
Przewodniczący VVSG domaga się jak najszybszego ogłoszenia przetargu na nową generację komputerów do głosowania. Równocześnie konieczne jest zawarcie wiążących porozumień między władzami federalnymi i regionalnymi w sprawie finansowania i norm technicznych.
Zagrożenie dla wiarygodności systemu demokratycznego
„Obywatele oczekują sprawnej, przyjaznej i nowoczesnej obsługi” – dodaje Dries. „Powrót do ołówka i papieru byłby nie tylko cofnięciem się pod względem logistycznym i administracyjnym, ale także podważyłby wiarygodność naszego systemu demokratycznego.”
Debata wokół głosowania elektronicznego toczy się od lat. Zwolennicy technologii cyfrowej wskazują na szybsze liczenie głosów, mniejsze ryzyko błędów i lepszą dostępność dla osób z niepełnosprawnościami. Krytycy podnoszą z kolei kwestie bezpieczeństwa, przejrzystości oraz ryzyka cyberataków.
Wymiar praktyczny i społeczny reform
Przed rządem federalnym stoi zadanie wykraczające poza samą technologię. Kluczowe jest skoordynowanie działań pomiędzy szczeblem federalnym i regionalnym oraz ustalenie standardów finansowych i technicznych. W belgijskim systemie politycznym, z jego wielopoziomową strukturą kompetencji, tego typu projekty często napotykają na przeszkody proceduralne.
Dla mieszkańców Flandrii sprawa ma wymiar praktyczny. Wybory z 2024 roku pokazały, że większość gmin wybrała rozwiązania elektroniczne, co świadczy o wysokim poziomie akceptacji i zaufania społeczności lokalnych do tej technologii.
Najbliższe miesiące pokażą, czy apel VVSG spotka się z konkretną reakcją ministerstwa. Czas na przygotowanie i wdrożenie nowego systemu jest coraz krótszy, a bez szybkich decyzji politycznych realna staje się perspektywa powrotu do tradycyjnego głosowania, czemu samorządy flamandzkie wyraźnie się sprzeciwiają.