Grupa EDF, kontrolowana przez państwo francuskie, prowadzi rozmowy z koncernem Engie oraz rządem belgijskim na temat ewentualnego przejęcia reaktorów Doel 4 i Tihange 3, gdyby ich okres pracy został przedłużony do 2045 roku. Takie informacje podał we wtorek francuski portal La Lettre. Według źródeł medialnych negocjacje w imieniu EDF prowadzi Cédric Lewandowski, dyrektor wykonawczy koncernu odpowiedzialny za infrastrukturę nuklearną i termiczną.
Przedłużenie eksploatacji na horyzoncie
Poprzedni rząd belgijski wynegocjował z Engie, obecnym operatorem elektrowni jądrowych, wydłużenie pracy dwóch jednostek o dziesięć lat – do 2035 roku. Obecny gabinet Arizona rozważa przyznanie im kolejnych dziesięciu lat. W takim scenariuszu EDF przejąłby reaktory właśnie od 2035 roku.
Niepewność budzi jednak skala koniecznych inwestycji. Szczególnie szacunki kosztów przyszłego demontażu reaktorów, które miałby przejąć EDF, wciąż pozostają w dużej mierze nieznane.
Opór ze strony Paryża
Dodatkową przeszkodą jest stanowisko francuskich władz. Agencja Udziałów Państwowych, reprezentująca państwo jako właściciela EDF, sprzeciwia się projektowi. Zdaniem jej przedstawicieli przedsięwzięcie wiązałoby się z nadmiernym ryzykiem w chwili, gdy koncern jest już zaangażowany w szereg kosztownych inwestycji.
EDF realizuje obecnie budowę elektrowni jądrowej Hinkley Point C w Wielkiej Brytanii oraz stara się o udział w projekcie kolejnej – Sizewell C. We Francji spółka musi zrealizować program budowy trzech par reaktorów nowej generacji EPR2, którego koszty szacuje się na około 80 miliardów euro.
Obecność EDF w Belgii
Koncern posiada już silną pozycję na belgijskim rynku poprzez spółkę EDF Belgium, a przede wszystkim przez Luminus. Wraz z Engie dzieli po 50 procent udziałów w reaktorze Tihange 1, którego wyłączenie zaplanowano na 1 października tego roku.
Minister energetyki Mathieu Bihet (MR) wyraża zainteresowanie przedłużeniem eksploatacji także tej jednostki w Tihange. Sprawa jest jednak trudna, ponieważ wymaga kosztownych modernizacji w 50-letnim reaktorze, niezbędnych do zapewnienia wymogów bezpieczeństwa. Także w tym przypadku EDF wskazywany jest jako potencjalny partner, zwłaszcza że Engie nie chce samodzielnie podejmować kolejnych przedłużeń.
Gabinet ministra Biheta odmawia komentarza na temat trwających rozmów.