Decyzja o odwołaniu występu izraelskiego dyrygenta Lahava Shaniego na Gent Festival van Vlaanderen wywołała falę politycznych reakcji i ostrych sporów między koalicjantami rządowymi. Sprawa, która początkowo miała charakter artystyczny, szybko stała się katalizatorem szerszych napięć w belgijskiej polityce.
Geneza kontrowersji i stanowisko organizatorów
Organizatorzy festiwalu zdecydowali o anulowaniu koncertu Orkiestry Filharmonii Monachijskiej pod batutą Shaniego, planowanego na 18 września. Uzasadniono to „niewystarczającymi wyjaśnieniami dotyczącymi stanowiska dyrygenta wobec reżimu ludobójczego w Tel Awiwie”. Decyzja spotkała się z gwałtowną krytyką, zwłaszcza we Flandrii.
Reakcja okazała się szersza, niż przewidywali organizatorzy – sprawa dotarła na najwyższe szczeble władzy i doprowadziła do publicznych sporów między partiami tworzącymi koalicję rządową.
Demonstracyjny gest premiera i reakcja Vooruit
Premier Bart De Wever (N-VA) odpowiedział na odwołanie koncertu spektakularnym gestem – w sobotę udał się do Niemiec na występ tej samej orkiestry prowadzonej przez Shaniego. Ten symboliczny ruch spotkał się z ostrą krytyką przewodniczącego Vooruit, Connera Rousseau.
„Czy premier może przestać podsycać napięcia?” – pytał retorycznie Rousseau, podkreślając, że mieszkańcy oczekują od premiera pracy nad budżetem i jego sprawiedliwą reorganizacją, a nie eskalacji sporów politycznych.
Podziały w radzie festiwalu
Sytuację dodatkowo komplikuje obecność przedstawicieli N-VA w radzie nadzorczej festiwalu. Christoph D’Haese, poseł tej partii i członek rady, wystosował ultimatum, domagając się cofnięcia „błędnej decyzji”. W razie braku zmiany stanowiska zapowiedział dymisję, nazywając anulowanie koncertu „rażącym aktem rasizmu” i wzywając innych członków rady, by również nie pozostawali „współwinnymi”.
Strategia polityczna i wzajemne oskarżenia
Conner Rousseau skierował krytykę także w stronę N-VA, twierdząc, że De Wever powinien „zwolnić własnych członków N-VA z rady festiwalu, skoro to oni podjęli tę decyzję i ją zatwierdzili”. W debacie pojawiły się także wezwania do dymisji flamandzkiej minister kultury Caroline Gennez (Vooruit), która poparła decyzję organizatorów.
Szerszy kontekst geopolityczny i społeczny
Spór wokół festiwalu wpisuje się w głębsze podziały dotyczące konfliktu bliskowschodniego. Różnice stanowisk w tej kwestii od dawna dzielą partie belgijskiej koalicji, a podobne napięcia pojawiały się już wcześniej, gdy De Wever był krytykowany za swoją politykę wobec Izraela.
Implikacje dla stabilności koalicji
Eskalacja konfliktu wokół wydarzenia kulturalnego może zagrozić spójności rządu federalnego. Rousseau, apelując o skupienie się na budżecie, wskazuje na ryzyko, że spory ideologiczne przyćmią kluczowe kwestie gospodarcze. Z kolei D’Haese obarcza odpowiedzialnością przewodniczącego rady festiwalu i sugeruje konieczność zmian personalnych w instytucjach kultury.
Perspektywy rozwiązania kryzysu
Rozwiązanie sytuacji wymaga znalezienia równowagi między wolnością artystyczną, wrażliwością społeczną a stabilnością polityczną. Konieczne będą kompromisy i jasne określenie granic między autonomią instytucji kulturalnych a ingerencją polityczną.
Sprawa Gent Festival van Vlaanderen stała się testem zdolności belgijskiej polityki do radzenia sobie z kontrowersjami międzynarodowymi bez destabilizowania wewnętrznej koalicji.