Buldog francuski o imieniu Pako został odebrany ze schroniska Veeweyde na Anderlechcie przez członków rodziny swojej właścicielki, która porzuciła go przed wyjazdem na wakacje do Dominikany. Sprawa unaoczniła rosnący problem porzucania zwierząt domowych w związku z urlopami oraz zjawisko korzystania z firm taksówkarskich do przewożenia zwierząt do schronisk.
Przebieg zdarzenia i reakcja schroniska
Właścicielka Pako, mieszkanka Anderlechtu, otrzymała informację od linii lotniczej, że ze względu na predyspozycje oddechowe buldogów francuskich nie może zabrać psa na pokład samolotu. W tej sytuacji kobieta zamówiła taksówkę, która zawiozła zwierzę do schroniska, nie informując wcześniej placówki o planowanym pozostawieniu pupila. Pracownicy schroniska przyznali, że byli zszokowani okolicznościami, w jakich pies trafił pod ich opiekę.
Po dwóch dniach członkowie rodziny właścicielki zgłosili się po odbiór zwierzęcia. Schronisko zwróciło Pako po przeprowadzeniu rozmów z bliskimi kobiety i sprawdzeniu warunków, w jakich pies ma żyć. W komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych Veeweyde podkreśliło, że decyzję o oddaniu psa podjęto „po spokojnej i konstruktywnej wymianie zdań z rodziną”, stawiając na pierwszym miejscu dobro zwierzęcia.
Zjawisko „uberyzacji” porzucania zwierząt
Kierownictwo schroniska wykorzystało sprawę Pako, aby zwrócić uwagę na coraz częściej spotykane zjawisko, które nazwało „uberyzacją porzucania zwierząt”. Polega ono na zlecaniu kierowcom firm transportowych dostarczenia zwierząt do schronisk bez wcześniejszego kontaktu z placówkami. Taki sposób postępowania uniemożliwia zebranie podstawowych informacji o stanie zdrowia czy zachowaniu zwierząt, a także utrudnia przygotowanie się do ich przyjęcia.
Pracownicy Veeweyde podkreślili, że Pako nie był odosobnionym przypadkiem – w ostatnim czasie odnotowali kilka podobnych sytuacji związanych z wyjazdami wakacyjnymi. Schronisko ostrzegło, że takie działania mogą być zgłaszane odpowiednim organom i przypomniało, że porzucanie zwierząt jest poważnym problemem społecznym, którego nie można bagatelizować.
Alternatywy dla właścicieli
Eksperci podkreślają, że właściciele zwierząt planujący wyjazdy mają do dyspozycji wiele opcji opieki zastępczej. Obejmują one usługi dogsitterów, specjalistyczne hotele dla zwierząt, pensjonaty czy częściową opiekę polegającą na karmieniu i spacerach. Profesjonalne placówki oferują też programy rekreacyjne i socjalizacyjne, które zapewniają zwierzętom poczucie bezpieczeństwa podczas rozłąki z właścicielem.
Dzięki szerokiej dostępności takich usług porzucanie zwierząt pozostaje działaniem całkowicie nieuzasadnionym, zwłaszcza w kontekście wyjazdów urlopowych.
Konsekwencje prawne i społeczne
Przypadek Pako uwidacznia potrzebę większej edukacji właścicieli zwierząt w zakresie odpowiedzialnej opieki. Schronisko Veeweyde przypomniało, że porzucenie zwierzęcia w Belgii jest czynem zabronionym i może skutkować sankcjami finansowymi oraz ograniczeniami w prawie do posiadania zwierząt.