Minister edukacji Flandrii, Zuhal Demir z partii N-VA, zapowiedziała wprowadzenie obowiązkowych kursów nadrabiania języka niderlandzkiego dla uczniów francuskojęzycznych uczęszczających do szkół we Flandrii. Nowe regulacje mają wejść w życie od kolejnego roku szkolnego i obejmą również dzieci z Brukseli, które kształcą się w placówkach niderlandzkojęzycznych.
Mechanizmy segregacji językowej w praktyce edukacyjnej
Zgodnie z planami Demir, dzieci francuskojęzyczne, które nie osiągną odpowiedniego poziomu znajomości niderlandzkiego, będą objęte dodatkowymi zajęciami już na etapie przedszkola. Uczniowie pierwszej klasy szkoły podstawowej, którzy nie wykażą się wymaganymi kompetencjami językowymi, zostaną przeniesieni do specjalnych klas wyrównawczych na okres jednego lub dwóch lat. Struktury te będą równocześnie skupiały dzieci imigranckie przybywające z różnych krajów.
Minister uzasadnia te rozwiązania koniecznością zachowania flamandzkiego charakteru szkół niderlandzkojęzycznych. Jak podkreśliła, w niektórych placówkach język francuski dominuje nawet podczas przerw, co – jej zdaniem – osłabia środowisko sprzyjające pełnej immersji w języku niderlandzkim.
Systematyczne wyzwania demograficzne i kadrowe
Flamandzki system oświaty zmaga się z poważnym niedoborem kadry pedagogicznej, szczególnie w regionie brukselskim. Minister ujawniła, że aż 10% szkół niderlandzkojęzycznych w stolicy działa obecnie w trybie czterodniowym, gdyż brakuje nauczycieli chętnych do pracy w tym środowisku. Wskazała przy tym na specyfikę miejskich problemów edukacyjnych i potrzebę wprowadzenia bardziej rygorystycznych zasad, wzorując się na przykładach londyńskich szkół, które z powodzeniem radzą sobie z wielokulturowością.
Filozofia edukacyjna i międzynarodowe porównania
Zuhal Demir reprezentuje konserwatywne podejście do reform oświatowych, opierając swoje działania na powrocie do wysokich standardów i dyscypliny. Jej zdaniem Belgia utraciła przewagę konkurencyjną w edukacji, szczególnie w zestawieniu z krajami azjatyckimi. Z tego powodu konieczne są rozwiązania wymagające od uczniów i rodziców większego zaangażowania.
W ramach nowych regulacji przewidziano także środki skierowane do rodziców. Rodziny, które nie podejmą nauki języka niderlandzkiego, mogą stracić stypendia szkolne. Rodzice będą zobowiązani do przedstawiania certyfikatów uczestnictwa w kursach językowych, aby móc aktywnie wspierać proces edukacyjny swoich dzieci.
Dysproporcje budżetowe między wspólnotami
Podczas spotkania Demir z jej francuskojęzyczną odpowiedniczką, Valérie Glatigny, uwidoczniły się znaczące różnice w finansowaniu systemów edukacyjnych. Roczny budżet szkolnictwa we Flandrii wynosi 19 miliardów euro, podczas gdy w Walonii to zaledwie 9 miliardów. Mimo tej przewagi finansowej, wyniki flamandzkich szkół w rankingach międzynarodowych systematycznie spadają, zbliżając się do poziomu walońskiego.
Demir wyraziła frustrację z powodu pogarszającej się pozycji Flandrii w badaniach PISA i TIMSS, przypominając, że dwie dekady temu region ten należał do światowej czołówki edukacyjnej. Obecną sytuację uznała za dowód nieskuteczności dotychczasowych inwestycji i konieczność gruntownej rewizji polityki edukacyjnej. Minister sprzeciwiła się również propozycjom harmonizacji kalendarza wakacyjnego z Walonią, argumentując, że szkoły letnie działające we Flandrii skutecznie wyrównują szanse dzieci pochodzących z mniej uprzywilejowanych środowisk.