Atmosfera w komisji spraw wewnętrznych znacznie się zaostrzyła we wtorek, gdy opozycja bezskutecznie domagała się przeprowadzenia przesłuchań w sprawie kontrowersyjnych praktyk rejestracji adresowej w gminie Aalter. Większość parlamentarna odrzuciła ten postulat, argumentując nieprzystąpienie do audytu prowadzonego na poziomie flamandzkim jako przeszkodę dla rozpoczęcia działań kontrolnych.
Minister sprawiedliwości i była minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden z CD&V odpowiadała w zeszłą środę podczas sesji plenarnej na liczne interpelacje dotyczące tej sprawy. Według opozycji, zbyt wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi odnośnie tego, co wiedziała minister i jej gabinet oraz jakie inicjatywy podjęło federalne ministerstwo spraw wewnętrznych.
Żądania opozycji wobec podejrzeń dyskryminacji
PTB, Open Vld, Ecolo-Groen oraz PS uważają przesłuchania za niezbędne dla rozwiania podejrzeń o dyskryminację, a nawet rasizm, które ciążą na tej gminie we Flandrii Wschodniej, kierowanej od dziesięcioleci przez Pietera De Crema z CD&V. Komisja zdecydowała w zeszłym tygodniu o oczekiwaniu na wyjaśnienia minister przed podjęciem stanowiska. Wobec wyjaśnień uznanych za fragmentaryczne przez Verlinden, parlament powinien według tych partii pogłębić śledztwo.
Paul Van Tigchelt z Open Vld wyjaśnił: „Minister powiedziała mi w zeszłą środę, że zbyt szybko wyciągam wnioski, gdy stwierdzam, że próbuje się zatuszować sprawę. Jestem gotów przyznać, że się mylę, ale najpierw trzeba przeprowadzić gruntowne dochodzenie”.
Odrzucenie wniosku przez większość
Koalicja rządząca jednogłośnie odrzuciła ten postulat, przynajmniej na obecnym etapie. Franky Demon z CD&V powołał się na pogłębiony audyt prowadzony na zlecenie Regionu Flamandzkiego. „W tej chwili nie widzę powodu do organizowania przesłuchań”, precyzował Brent Meuleman z Vooruit. MR przypomniało, że nowy minister spraw wewnętrznych Bernard Quintin przejął już tę sprawę.
Argumenty te nie przekonały opozycji. Audyt flamandzki nie obejmie wydarzeń w administracji federalnej ani w dawnym gabinecie ministerstwa spraw wewnętrznych, a Quintin nie będzie miał dostępu do szeregu dokumentów rzucających światło na postawę swojej poprzedniczki.
Ostre reakcje opozycji
„Padam z krzesła. Minister przedstawiła przed parlamentem emocjonalny spektakl, ale nie odpowiedziała na nasze pytania. Dziś jest jasne, że CD&V próbuje zamieść sprawę pod dywan”, oskarżył Matti Vandemaele z Ecolo-Groen.
Sprawa jednak nie została zamknięta. PS napisała w poniedziałek do przewodniczącego Izby, aby elementy dotyczące tego dossier zostały przekazane parlamentowi. Kwestia ta będzie omawiana podczas konferencji przewodniczących w środę.
Kontekst prawny i polityczny
Kontrowersje wokół praktyk rejestracyjnych w Aalter dotyczą domniemanych praktyk dyskryminacyjnych wobec niektórych grup ludności przy przyznawaniu oficjalnych adresów zamieszkania. Te procedury administracyjne mają kluczowe znaczenie dla dostępu do usług publicznych oraz realizacji praw obywatelskich w systemie belgijskim.
Sprawa ta stawia pod znakiem zapytania niezależność lokalnych administracji w stosowaniu procedur federalnych oraz rolę nadzoru ministerialnego nad zgodnością praktyk gminnych z prawem antydyskryminacyjnym. Polityczny charakter konfliktu odzwierciedla szersze napięcia między różnymi koncepcjami zarządzania migracją oraz integracją społeczną w belgijskim systemie federalnym.
Dalszy rozwój tej sprawy będzie zależał od wyników konferencji przewodniczących oraz ewentualnej decyzji o udostępnieniu parlamentowi dokumentów związanych z działaniami poprzedniej administracji ministerialnej. Opozycja sygnalizuje determinację w dążeniu do pełnego wyjaśnienia okoliczności, które mogły prowadzić do naruszenia zasad równego traktowania obywateli przez instytucje publiczne.