Francuski parlament pracuje nad ustawą, która ma wzmocnić walkę z przestępczością narkotykową. Projekt przewiduje surowe środki przeciwko handlarzom narkotyków i organizacjom przestępczym, jednak niektóre jego zapisy wywołują sprzeciw części polityków oraz obrońców praw człowieka.
Narastające zagrożenie i reakcja władz
Minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau od miesięcy alarmuje o eskalacji przestępczości narkotykowej, przestrzegając, że brak działań może doprowadzić do „meksykanizacji Francji”. Problem staje się coraz poważniejszy – w ciągu roku liczba użytkowników kokainy w kraju podwoiła się, przekraczając milion. W 2023 roku służby przechwyciły ponad 50 ton tego narkotyku, a w związku z handlem zatrzymano 288 000 osób.
Wzrost przemocy związanej z narkobiznesem budzi szczególny niepokój. W ubiegłym roku doszło do 315 zabójstw i prób zabójstw zleconych przez organizacje przestępcze, a coraz częściej w egzekucjach biorą udział nieletni. Społeczne oburzenie wywołała również spektakularna ucieczka Mohameda Amry – jednego z kluczowych baronów narkotykowych, który w maju 2023 roku został odbity przez uzbrojonych wspólników podczas transportu więziennego. W ataku zginęło dwóch strażników. Zbieg został zatrzymany dopiero po kilku miesiącach w Rumunii, co unaoczniło opinii publicznej, że nawet zza krat przestępcy mogą bez przeszkód kierować swoimi interesami.
Nowe narzędzia w walce z gangami
Kluczowym punktem projektu jest powołanie specjalnej prokuratury do walki z przestępczością zorganizowaną. Nowa jednostka miałaby funkcjonować na wzór już istniejących prokuratur zajmujących się przestępstwami finansowymi oraz terroryzmem. Początkowo planowano umiejscowienie jej w Marsylii, jednak ostatecznie wybrano Paryż.
Większe kontrowersje budzi plan stworzenia specjalnych stref w więzieniach dla najbardziej niebezpiecznych handlarzy narkotyków. Projekt przewiduje przeniesienie około 600–700 osadzonych do zakładów karnych w Vendin-le-Vieil i Condé-sur-Sarthe. Wprowadzone zostaną surowsze środki kontroli, w tym ograniczone widzenia, obowiązkowe przeszukania oraz przesłuchania prowadzone wyłącznie za pośrednictwem wideokonferencji.
Przeciwnicy tego rozwiązania, w tym generalna inspektor więziennictwa Dominique Simonnot, ostrzegają, że całkowita izolacja może prowadzić do poważnych problemów psychicznych u osadzonych. Z kolei prawnicy wyrażają obawy, że takie podejście przekreśla możliwość ich resocjalizacji.
Rozszerzenie uprawnień służb budzi sprzeciw
Projekt zakłada także większe uprawnienia dla służb w zakresie inwigilacji podejrzanych. Państwo miałoby możliwość żądania od dostawców komunikatorów internetowych ujawnienia treści szyfrowanych rozmów. Eksperci ostrzegają, że może to stworzyć niebezpieczny precedens i zagrozić prywatności wszystkich obywateli.
Kolejnym spornym punktem jest propozycja umożliwienia służbom specjalnym zdalnej aktywacji urządzeń elektronicznych należących do podejrzanych, co pozwoliłoby na ich nieprzerwaną obserwację. Krytykę wzbudza również pomysł ograniczenia dostępu obrońców do części akt sprawy – organizacje prawnicze obawiają się, że może to podważyć prawo do rzetelnej obrony.
Inne kontrowersyjne zapisy dotyczą konfiskaty majątku osób, które nie potrafią udowodnić legalnego pochodzenia swoich dochodów, oraz eksmisji dilerów z wynajmowanych mieszkań. Krytycy wskazują, że może to prowadzić do niesprawiedliwości, karząc całe rodziny za działania jednej osoby.
Czy Francja powinna wprowadzić status świadka koronnego?
Nowa ustawa ma także uregulować kwestię ochrony skruszonych przestępców, czyli osób decydujących się na współpracę z wymiarem sprawiedliwości w zamian za złagodzenie kary. Obecnie we Francji jest zaledwie 42 takich świadków, a zdaniem twórców ustawy liczba ta powinna być co najmniej dwa razy większa, aby skuteczniej rozbijać narkotykowe struktury.
Według sprawozdawcy projektu, deputowanego Erica Paugeta (LR), walka z przestępczością narkotykową wymaga zdecydowanych działań. Podkreśla on, że państwo musi przyjąć „tryb wojenny” w tej kwestii, nawet jeśli oznacza to pewne ograniczenia w zakresie swobód obywatelskich. Krytycy ostrzegają jednak, że takie podejście może naruszać podstawowe zasady państwa prawa – podobne debaty toczyły się już w przeszłości przy okazji ustaw antyterrorystycznych i przepisów mających na celu ograniczenie przemocy podczas protestów.
Niepewny los ustawy w parlamencie
Jest to pierwsza duża ustawa, którą parlament rozpatruje od czasu burzliwej debaty budżetowej w lutym. W Senacie projekt uzyskał jednogłośne poparcie, jednak w niższej izbie jego los nie jest przesądzony.
Podczas prac w komisji parlamentarnej socjaliści, ekolodzy i komuniści wstrzymali się od głosu, a Francja Nieujarzmiona sprzeciwiła się projektowi, uznając go za „pustą demonstrację siły”, która nie przyczyni się do zmniejszenia narkomanii.
Minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau apeluje o poparcie nowych przepisów, podkreślając ich znaczenie dla bezpieczeństwa publicznego. Możliwe, że projekt zostanie przyjęty dzięki głosom prezydenckiego obozu i prawicy, wspieranej przez Rassemblement National.