Na belgijskich torach trwa dziewięciodniowy strajk rotacyjny, który rozpoczął się w piątkowy wieczór. Za akcją protestacyjną stoją Niezależny Związek Kolejarzy (SIC) oraz Autonomiczny Związek Maszynistów (SACT). W efekcie w czwartek i piątek podróżni muszą liczyć się z ograniczoną liczbą połączeń – na trasach między dużymi miastami kursować będzie jedynie co drugi pociąg InterCity (IC). Dodatkowo pociągi szczytowe (P) zostaną niemal całkowicie zawieszone, a spośród lokalnych składów L i S dostępne będą tylko dwa na pięć.
Problemy na trasach w Namur i okolicach
W piątek podróżnych czekają dodatkowe utrudnienia związane z częściowym zamknięciem centrum sterowania ruchem kolejowym Infrabel w Namur. Między godziną 14:00 a 22:00 ruch w prowincji Luksemburg, większości regionu Namur oraz we wschodniej części Brabancji Walońskiej, zwłaszcza na trasie Ottignies-Bruksela, może być poważnie ograniczony, a w niektórych przypadkach nawet niemożliwy.
SNCB zaleca sprawdzanie rozkładu jazdy
Ponieważ alternatywny rozkład jazdy jest ustalany na podstawie dostępności pracowników, którzy nie przystąpili do strajku, może on ulegać codziennym zmianom. SNCB zachęca pasażerów do bieżącego śledzenia planera podróży online, gdzie już teraz można sprawdzić połączenia na czwartek, a od czwartku rano dostępne będą również informacje na temat piątkowych kursów. Aktualne komunikaty są również publikowane na stronie internetowej przewoźnika.
Strajk rotacyjny ma zwiększyć jego skuteczność
Ze względu na ograniczoną liczbę strajkujących, organizatorzy protestu zdecydowali się na jego rotacyjną formę. Obejmuje ona maszynistów, konduktorów, pracowników centrów sterowania ruchem oraz personel Infrabel, co ma zapewnić maksymalny efekt i zwiększyć presję na władze. Strajk potrwa do 1 marca.
Związki zawodowe protestują przeciwko zapowiadanym przez nowy rząd zmianom, w tym zwłaszcza reformie emerytalnej, która budzi ich największy sprzeciw.