Po czterech miesiącach politycznego impasu na Schaerbeek negocjatorzy postanowili odłożyć na później wybór burmistrza i skupić się na uchwaleniu budżetu na 2025 rok. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na 25 kwietnia.
Rekordowy okres bez większości
Od wyborów 13 października Schaerbeek pozostaje bez stabilnej większości, co stanowi sytuację bezprecedensową od 1976 roku, kiedy doszło do fuzji belgijskich gmin. Opóźnienia w formowaniu rządu regionalnego w Brukseli dodatkowo blokują proces na szczeblu lokalnym.
Obecne władze gminne postanowiły jednak podjąć działania w ramach istniejących struktur. Priorytetem stało się opracowanie budżetu na lata 2025-2027, co ma umożliwić podstawowe funkcjonowanie gminy.
Budżet jako warunek dalszych negocjacji
Negocjacje prowadzone są między czterema partiami: PS, MR, Écolo i Listą Burmistrza. Choć rozmowy w sprawie koalicji zostały wstrzymane na trzy tygodnie, ustalono, że prace nad budżetem będą kontynuowane wspólnie. Kolejna runda rozmów budżetowych ma odbyć się w najbliższą środę.
Celem jest nie tylko uchwalenie budżetu, ale również przygotowanie planu finansowego na trzy lata, co według negocjatorów mogłoby pomóc w ostatecznym uformowaniu większości i wyborze burmistrza.
Spór o funkcję burmistrza pozostaje nierozstrzygnięty
Kluczowym punktem spornym pozostaje kwestia obsadzenia stanowiska burmistrza. PS, które wygrało wybory, domaga się, aby funkcję tę objął Hasan Koyuncu. Z kolei MR-Engagés zdecydowanie się temu sprzeciwia, forsując kandydaturę Audrey Henry (MR).
Jednym z potencjalnych kompromisów było powierzenie tej roli Vincentowi Vanhalewynowi (Écolo), jednak PS zaczęło wycofywać się z tego rozwiązania. W ostatnich tygodniach stanowisko socjalistów wyraźnie się zaostrzyło, co niektórzy przypisują naciskom ze strony Ahmeda Laaouej’a, lidera PS w Brukseli.
Gmina funkcjonuje, ale bez inwestycji
Pomimo politycznego paraliżu podstawowe usługi na Schaerbeek są zapewnione – szkoły działają, przedszkola są otwarte, a ulice sprzątane. Jednak brak zatwierdzonego budżetu oznacza, że gmina nie może realizować nowych projektów ani prowadzić większych inwestycji.
Obecnie Schaerbeek funkcjonuje w systemie „dwunastek prowizorycznych”, co oznacza, że wydatki mogą być ponoszone jedynie w ograniczonym zakresie. Problemem stają się nawet podstawowe wydatki, takie jak naprawa alarmu przeciwpożarowego w szkole czy uregulowanie grzywien sądowych, które sięgają już ponad 100 000 euro.
Co dalej?
Głosowanie nad budżetem ma kluczowe znaczenie dla dalszego funkcjonowania gminy. Jednak dopóki nie zostanie osiągnięte porozumienie w sprawie burmistrza, Schaerbeek pozostanie w politycznym zawieszeniu.