Rolnictwo w Europie stoi w obliczu ogromnych wyzwań. Jak pogodzić sprawiedliwość ekonomiczną, ekologiczną transformację i suwerenność żywnościową w czasach globalizacji i narastających kryzysów?
Rolnicze protesty – sygnał ostrzegawczy
Na początku 2024 roku ulice Brukseli, Paryża i Berlina wypełniły się rolnikami, którzy masowo protestowali przeciwko polityce rolnej Unii Europejskiej. Hasła takie jak „Bez rolników nie ma jedzenia” jasno wskazywały na skalę niezadowolenia i pogłębiający się kryzys w sektorze. Choć od tamtego czasu minął rok, napięcia nie osłabły, a debata na temat przyszłości europejskiego rolnictwa wciąż budzi kontrowersje.
Przez ostatnie trzy dekady Wspólna Polityka Rolna (WPR) przechodziła stopniowe zmiany, uwzględniając coraz bardziej rygorystyczne wymagania środowiskowe, jednocześnie oferując wsparcie finansowe dla rolników. Jednak obecny model napotyka swoje ograniczenia. Strategia „Od pola do stołu” (Farm to Fork), mająca być filarem Europejskiego Zielonego Ładu, spotkała się z silnym oporem środowisk rolniczych i ostatecznie została w dużej mierze zlikwidowana.
Dodatkowo, rozpoczęty w 2024 roku „dialog strategiczny” Komisji Europejskiej na temat przyszłości rolnictwa nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Opublikowany we wrześniu raport końcowy nie zawierał jasnej strategii ani konkretnych celów, co potwierdziło obawy o brak spójnej wizji dla sektora.
Model rolniczy w kryzysie
Obecny kryzys jest także efektem strukturalnych problemów europejskiego rolnictwa. W systemie zdominowanym przez duże sieci dystrybucyjne i przemysł spożywczy rolnicy często znajdują się w niekorzystnej sytuacji, zmuszeni do spełniania coraz wyższych norm bez odpowiedniego wynagrodzenia. Model produkcji nastawiony na maksymalizację wydajności, kształtowany od lat 60., prowadzi do rosnącej specjalizacji i zadłużenia gospodarstw, co w dłuższej perspektywie okazuje się nieopłacalne.
Alternatywne rozwiązania, takie jak rolnictwo ekologiczne, krótkie łańcuchy dostaw czy spółdzielnie rolnicze, mimo rosnącej popularności, wciąż pozostają na marginesie. Głównymi barierami są wysokie koszty produkcji i nierównomierny popyt na produkty pochodzące z takich źródeł.
Umowa z Mercosur – szansa czy zagrożenie?
Podpisana w grudniu 2024 roku umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a krajami Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj) budzi duże obawy wśród europejskich rolników. Obawiają się oni wzmożonej konkurencji ze strony południowoamerykańskich produktów, które często nie podlegają tak rygorystycznym normom środowiskowym i sanitarnym jak w Europie.
Dla wielu organizacji rolniczych umowa ta jest symbolem sprzeczności w polityce UE: z jednej strony Bruksela nakłada coraz surowsze regulacje na unijnych rolników, a z drugiej otwiera rynek na tańsze produkty spoza Europy, które nie spełniają tych samych standardów.
Jednak niektórzy ekonomiści wskazują również na potencjalne korzyści wynikające z umowy. Eksport europejskich produktów rolnych na rynki Ameryki Południowej może wzrosnąć, a rozwój współpracy handlowej może przyczynić się do większej stabilizacji ekonomicznej w sektorze. Warunkiem jest jednak ścisła kontrola przestrzegania ustalonych standardów środowiskowych, aby zapewnić uczciwą konkurencję.
Czy 2025 rok przyniesie przełom?
Narastające napięcia w sektorze rolnym skłoniły decydentów do rozważenia nowych rozwiązań. Jednym z pomysłów, który zyskuje na popularności, jest Społeczna Gwarancja Żywnościowa (SSA), inspirowana klasycznym modelem ubezpieczeń społecznych. Jej celem jest zapewnienie wszystkim obywatelom dostępu do zdrowej żywności, jednocześnie gwarantując rolnikom stabilne źródła dochodu.
Innym rozwiązaniem jest lokalizacja produkcji rolnej i ograniczenie zależności Europy od importu. Wojna w Ukrainie oraz kryzysy klimatyczne uwypukliły ryzyko wynikające z nadmiernej globalizacji łańcuchów dostaw. Wiele państw członkowskich testuje obecnie modele bardziej odporne na zewnętrzne zawirowania, promując lokalne łańcuchy dostaw i zmniejszając ślad węglowy transportu żywności.
Co dalej?
Przyszłość rolnictwa w Europie zależy od decyzji politycznych podejmowanych w najbliższych miesiącach. Jeśli Unia Europejska chce uniknąć kolejnych fal protestów rolniczych, musi wypracować konkretne rozwiązania łączące rentowność gospodarstw z ochroną środowiska. Dalsza bierność nie wchodzi w grę – zarówno dla rolników, jak i dla konsumentów.