W środę w Brukseli odbyła się masowa mobilizacja europejskich związków zawodowych sektora metalurgicznego. Około 3000 osób zebrało się na placu Jean Rey, by zwrócić uwagę Komisji Europejskiej na pogłębiający się kryzys przemysłowy oraz brak spójnej wizji dla sektora w planach nowego rządu Arizona. Protestujący domagali się m.in. inwestycji w infrastrukturę przemysłową oraz ochrony miejsc pracy.
Apel o inwestycje i ochronę przemysłu
Związkowcy podkreślali, że obecny kryzys wymaga pilnych działań. „Potrzebujemy jasnego planu reindustrializacji, który zapewni dostępność energii po konkurencyjnych cenach oraz stworzy stabilne warunki pracy, uwzględniające wyzwania związane z transformacją ekologiczną” – tłumaczą organizatorzy protestu.
Związki zawodowe obawiają się, że plan Arizona może pogorszyć sytuację, osłabiając ochronę praw pracowników, warunki zatrudnienia oraz działalność organizacji związkowych. Podkreślają również, że udział wynagrodzeń w produkowanym bogactwie systematycznie maleje. Wśród głównych postulatów znalazły się:
- wprowadzenie moratorium na zamykanie wydajnych zakładów produkcyjnych,
- zapewnienie dostępu do energii w konkurencyjnej cenie,
- wsparcie badań i rozwoju, uzależnione od utrzymania oraz tworzenia miejsc pracy,
- zagwarantowanie prawa do negocjacji zbiorowych podwyżek płac oraz ochrony systemów indeksacji wynagrodzeń.
Rozmowy z Komisją Europejską
Podczas protestu delegacja związkowców spotkała się z europejskimi komisarzami ds. strategii przemysłowej i praw socjalnych – Stéphane’em Séjourné oraz Roxaną Mînzatu. Według relacji uczestników spotkanie przebiegło pomyślnie. „Komisarze przedstawili nam możliwe działania, jakie Europa planuje w najbliższych latach” – powiedział Lahoucine Ourhibel, sekretarz generalny ACV-CSC Metea.
Komisarze zapowiedzieli utworzenie europejskiego funduszu wspierającego konkurencyjność i reindustrializację. Fundusz ten ma na celu zachęcenie inwestorów prywatnych do lokowania kapitału w sektorach przemysłowych poprzez zapewnienie im stabilnych warunków inwestycyjnych. „Państwa członkowskie będą również musiały partycypować w finansowaniu tego projektu” – dodał Ourhibel.
Dalsze szczegóły mechanizmu finansowania mają zostać omówione podczas kolejnych spotkań, a pierwsze dyskusje zaplanowano na koniec lutego. Związkowcy podkreślają, że oczekują szybkich działań oraz jasnych warunków, które będą wiązać pomoc publiczną z gwarancją utrzymania miejsc pracy.
Kryzys w firmie Thy-Marcinelle w Charleroi
Symboliczny udział w proteście zaznaczyli także pracownicy zakładu Thy-Marcinelle w Charleroi, którzy rano zebrali się przed siedzibą swojej firmy, a następnie dołączyli do manifestacji w Brukseli. Firma zmaga się z poważnym kryzysem ekonomicznym, który doprowadził do porozumienia o ograniczeniu pracy do jednej tygodniowej zmiany na osiemnaście tygodni w 2025 roku.
Wielu pracowników obawia się o przyszłość zakładu oraz odczuwa finansowe skutki wprowadzonego porozumienia, które oznacza dla nich straty w wysokości kilku setek euro miesięcznie. „Wciąż negocjujemy z kierownictwem zwiększenie dodatkowego wsparcia finansowego” – mówi Salvatore Panarisi, przedstawiciel FGTB. Pracownicy zapowiadają dalsze akcje protestacyjne, aby nie pozwolić zapomnieć o swojej sytuacji.
Związki zawodowe zapowiadają również liczny udział w zaplanowanej na 13 lutego manifestacji ogólnokrajowej w Brukseli, gdzie po raz kolejny będą bronić praw pracowników i sektora przemysłowego.