Niedawne zmiany w systemie dotacji do renowacji budynków w Belgii uderzyły nie tylko w przedsiębiorców budowlanych, lecz także w audytorów energetycznych. Ta grupa specjalistów doczekała się jednak swojej reprezentacji – powstała Fedeb, pierwsza federacja ekspertów energetycznych budynków, której celem jest obrona interesów zawodowych i prowadzenie dialogu z władzami. O wyzwaniach branży i przyszłości zawodu opowiada jej przewodniczący, Marc Guilmot.
Marc Guilmot to postać o nietypowej ścieżce kariery w branży energetycznej. Po latach pracy w sektorze bankowym współzałożył siedem lat temu firmę ImmoPass, specjalizującą się w audytach technicznych i energetycznych budynków. Dziś stoi również na czele Fedeb – Federacji Ekspertów Energetycznych Budynków, która rozpoczęła działalność w czerwcu ubiegłego roku i obejmuje swoim zasięgiem zarówno Walonię, jak i Region Brukselski.
Geneza powstania federacji
Pomysł utworzenia Fedeb zrodził się w odpowiedzi na realne problemy, z jakimi borykali się specjaliści w dziedzinie efektywności energetycznej. Jak wyjaśnia Marc Guilmot, punktem zwrotnym było drastyczne ograniczenie dotacji na renowacje energetyczne, co doprowadziło do poważnych trudności dla audytorów.
„Spotkaliśmy się z kilkoma kolegami audytorami, doradcami i certyfikatorami PEB/EPC (świadectw charakterystyki energetycznej), by wspólnie zastanowić się, jak na to zareagować. Zaproponowałem utworzenie federacji zawodowej” – wspomina Guilmot. Inicjatywa spotkała się z pozytywnym przyjęciem nie tylko w środowisku ekspertów, ale również ze strony administracji brukselskiej i walońskiej, które od dawna poszukiwały partnera do dialogu.
Głównym celem Fedeb jest reprezentowanie ekspertów energetycznych budynków i pełnienie roli uprzywilejowanego rozmówcy dla instytucji regionalnych oraz federalnych. Szczególnie istotne jest to w kontekście wdrażania europejskiej dyrektywy PEB/EPC IV dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków, którą każdy region musi zaimplementować najpóźniej do 2026 r.
Konkretne skutki zmian w systemie dotacji
Zmiany w systemie wsparcia renowacji energetycznych przyniosły poważne skutki dla branży. W Walonii redukcja wysokości dotacji o 60 procent znacznie ograniczyła liczbę zleceń dla audytorów. Najbardziej dotkliwa okazała się jednak decyzja o zniesieniu obowiązku przeprowadzania audytu jako warunku uzyskania dofinansowania na prace związane z dachem.
„To była znacząca część naszej działalności, a w obliczu braku zleceń niektórzy audytorzy zmienili zawód” – przyznaje Guilmot. Decyzja rządu walońskiego nieumyślnie otworzyła też pole do nadużyć: przy braku kontroli osoby wnioskujące o dotacje mogą zawyżać dane, np. deklarując powierzchnię dachu 130 m² zamiast rzeczywistych 100 m², aby otrzymać wyższą kwotę wsparcia.
Dlatego Fedeb postuluje wprowadzenie obowiązkowego paszportu renowacji jako warunku przyznania jakiejkolwiek pomocy publicznej – dotacji, pożyczki czy doradztwa. W ten sposób każde euro ze środków publicznych byłoby inwestowane w projekty spójne i efektywne, a jednocześnie unikałoby się renowacji częściowych i nieprzemyślanych.
Problem wiarygodności certyfikatów PEB/EPC
Jednym z głównych problemów pozostaje wiarygodność certyfikatów PEB/EPC oraz osób je wystawiających. Dokumenty te często są krytykowane za zbyt dużą dowolność interpretacyjną, co podważa zaufanie do systemu i całego zawodu.
Guilmot nie ukrywa, że różnice w podejściu do certyfikacji są duże. „Można sporządzić certyfikat PEB/EPC w kwadrans, odpowiadając 'nie’ na wszystkie pytania i nie zbierając żadnych dowodów. Taki dokument nie będzie prawidłowy, ale mimo to otrzyma jakąś literę” – mówi przewodniczący Fedeb.
Są jednak również specjaliści, którzy traktują swoje obowiązki z pełną rzetelnością. Jeśli właściciel deklaruje, że budynek jest ocieplony, tacy audytorzy poszukują dowodów – faktur, zdjęć, czy przeprowadzają sondowanie ściany – by zapewnić możliwie największą precyzję certyfikatu. Fedeb zamierza promować właśnie takie profesjonalne podejście i rozwijać kompetencje członków poprzez system szkoleń.
Rozważane jest także wprowadzenie certyfikatu jakości, który pozwoliłby właścicielom nieruchomości zweryfikować poprawność sporządzonego dokumentu PEB/EPC.
Wyzwania i perspektywy zawodu
Jednym z najpilniejszych wyzwań jest utrzymanie liczby audytorów i certyfikatorów. „Po przerwaniu programu audytów mieszkaniowych kilka lat temu, to już drugi raz, gdy te zawody napotykają poważne trudności i tracą zlecenia” – zauważa Guilmot.
Według niego konieczne jest ustabilizowanie sektora i przywrócenie prestiżu zawodu eksperta energetycznego. Wymaga to uświadomienia społeczeństwu, czym w rzeczywistości jest certyfikat PEB/EPC czy audyt energetyczny – narzędziem do planowania inwestycji, a nie tylko formalnym dokumentem. Równie istotne jest pokazanie, że o jakości certyfikatu decyduje nie jego „litera”, lecz sposób, w jaki został opracowany.
Ewolucja zawodu eksperta energetycznego
Przyszłość zawodu rysuje się jednak optymistycznie. Choć wymagania wobec ekspertów będą rosnąć, pojawi się też nowy wymiar ich działalności – towarzyszenie właścicielom w całym procesie renowacji.
„Dzięki certyfikatowi PEB/EPC lub audytowi energetycznemu klient wie, co trzeba zrobić, ale nadal ma wiele pytań: jak wybrać wykonawcę, jak przeprowadzić odbiór wstępny, jak sprawdzić jakość wykonania prac” – wyjaśnia Guilmot. Ekspert energetyczny ma więc szansę ewoluować w kierunku roli doradcy i towarzysza całego procesu – od diagnozy po zakończenie prac.
Taka zmiana podejścia może okazać się kluczowa dla przyszłości zawodu. Mieszkańcy Belgii coraz częściej stają przed koniecznością poprawy efektywności energetycznej swoich domów, a kompleksowe wsparcie specjalisty – od planowania po realizację – może stać się nieocenionym elementem tego procesu.