Przewodniczący ugrupowania Les Engagés, Yvan Verougstraete, przedstawił w poniedziałek propozycję zakończenia piętnastomiesięcznego impasu politycznego w Regionie Stołecznym Brukseli. Jego plan zakłada utworzenie szerokiej koalicji siedmiu partii, dysponującej większością w obu kolegiach językowych, przy wykluczeniu nacjonalistycznej N-VA z przyszłego rządu regionalnego.
Konstrukcja koalicyjna i podział stanowisk
Formuła Verougstraete’a łączy ugrupowania MR, PS i Les Engagés po stronie francuskojęzycznej z flamandzkimi partiami Groen, Vooruit, Open VLD i CD&V. Aby zapewnić równowagę interesów, propozycja przewiduje szereg ustępstw. Ruch Reformatorski „MR” zgodził się oddać swoje drugie stanowisko rządowe na rzecz sekretarza stanu z ramienia CD&V, co zagwarantowałoby każdej flamandzkiej partii obecność w rządzie.
Podobne rozwiązanie zaproponowano socjalistom – ich drugie stanowisko przypadłoby przedstawicielowi społeczeństwa obywatelskiego, osobie o kompetencjach ekonomicznych, niezaangażowanej bezpośrednio w działalność partyjną. Ostateczny skład rządu przewidywałby czterech ministrów w każdym kolegium językowym, z tym że strona francuskojęzyczna obejmowałaby trzech polityków i jednego eksperta z zewnątrz.
Ustępstwa wobec flamandzkich partnerów
W zamian za te poświęcenia francuskojęzycznych ugrupowań Verougstraete oczekuje od Open VLD zerwania sojuszu z N-VA, co oznaczałoby zwrot wobec dotychczasowej strategii liberałów flamandzkich. Aby złagodzić skutki wykluczenia nacjonalistów, propozycja przewiduje formy rekompensaty dla N-VA: Cieltje Van Achter mogłaby uczestniczyć w posiedzeniach Wspólnej Komisji Wspólnotowej jako flamandzka minister ds. brukselskich, a partia objęłaby przewodnictwo parlamentu Flamandzkiej Komisji Wspólnotowej.
Reakcje ugrupowań i przeszkody na drodze do porozumienia
Groen, Vooruit, CD&V oraz MR wstępnie wyraziły gotowość do negocjacji na bazie planu Verougstraete’a. Kluczowe pozostają jednak decyzje Partii Socjalistycznej i Open VLD.
Socjaliści sygnalizują wahania, wskazując na ryzyko zachwiania równowagi językowej – proponowany układ dawałby czterem ministrom flamandzkim przewagę nad trzema francuskojęzycznymi politykami i jednym ekspertem. Taki scenariusz osłabiałby dotychczasową dominację strony francuskiej w brukselskim rządzie.
Dylematy liberałów flamandzkich i oczekiwanie na decyzję
Najtrudniejsza sytuacja dotyczy Open VLD, której lider Frederic De Gucht prowadzi obecnie kampanię wewnątrzpartyjną. Liberałowie muszą wybrać między zerwaniem z N-VA, co oznaczałoby odejście od wcześniejszych deklaracji, a wzięciem odpowiedzialności za dalszy impas polityczny w regionie. Brak kategorycznej odmowy ze strony De Guchta interpretowany jest jako sygnał otwartości na kompromis, choć rozstrzygnięcie ma zapaść we wtorek.
Dla Verougstraete’a przedstawienie tej koncepcji to zwieńczenie misji mediacyjnej, niezależnie od dalszych efektów. Formator David Leisterh nie wysłał jeszcze zaproszeń na rozmowy, czeka bowiem na oficjalne stanowiska wszystkich partii. Deklaruje jednak gotowość do rozpoczęcia negocjacji natychmiast po ich otrzymaniu.