W piatek 29 sierpnia w rejonie jednej z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji turystycznych Brukseli doszło do tragicznego zdarzenia. Około godziny 21:05 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o osobie, która utonęła w stawie położonym tuż przy Atomium, przy avenue du Centenaire.
Rzecznik Straży Pożarnej Brukseli Walter Derieuw opisał szczegóły akcji ratunkowej prowadzonej w bardzo trudnych warunkach. Staw miał głębokość od dwóch do trzech metrów, a widoczność pod wodą była praktycznie zerowa, co znacząco utrudniło pracę nurków. Zespoły ratownicze korzystały ze specjalistycznego sonaru oraz łodzi z systemem lokalizacyjnym. Poszukiwania trwały około godziny, zanim udało się odnaleźć i wydobyć poszkodowaną osobę.
Medyczne działania ratunkowe
Tuż po wydobyciu na brzeg rozpoczęto intensywną reanimację. Do akcji wkroczył wyspecjalizowany zespół medyczny, który prowadził resuscytację, a następnie przetransportował poszkodowanego do szpitala. Podczas przewozu użyto urządzenia LUCAS – mechanicznego aparatu do masażu serca, umożliwiającego kontynuację profesjonalnej reanimacji w trakcie transportu. Mimo zastosowania wszystkich procedur i nowoczesnego sprzętu, wysiłki lekarzy nie przyniosły oczekiwanego efektu.
Przyczyny, dla których osoba znalazła się w wodzie, nie są na razie znane. Śledztwo obejmie analizę dostępnych dowodów i rekonstrukcję przebiegu wydarzeń. Tak dramatyczne sytuacje w bezpośrednim sąsiedztwie Atomium zdarzają się niezwykle rzadko, co dodatkowo wstrząsnęło mieszkańcami i turystami odwiedzającymi to miejsce.
Zdarzenie przypomina o zagrożeniach związanych z miejskimi akwenami wodnymi, gdzie ograniczona widoczność i trudne warunki środowiskowe znacząco utrudniają akcje ratunkowe. Choć finał okazał się tragiczny, szybka i profesjonalna reakcja służb potwierdziła znaczenie odpowiedniego wyszkolenia i wyposażenia ratowników w tego typu interwencjach.