Analiza danych z flamandzkiego systemu edukacyjnego ujawnia alarmujący trend w zakresie rotacji kadry pedagogicznej. Spośród 100 nauczycieli, którzy rozpoczęli pracę w szkołach flamandzkich w roku szkolnym 2021-2022, aż 28 odeszło już w kolejnym roku 2022-2023.
Dane te, opublikowane przez dziennik „De Tijd”, pochodzą z Agencji Usług Edukacyjnych i zostały zaprezentowane w parlamencie przez minister Edukacji. Ukazują one głębokie problemy strukturalne flamandzkiego systemu szkolnictwa, gdzie brak stabilności zatrudnienia staje się poważnym wyzwaniem.
Analiza sektorowa wskazuje na istotne różnice między poszczególnymi typami szkół. W szkolnictwie podstawowym odsetek nauczycieli odchodzących w ciągu pierwszego roku jest relatywnie niższy niż w szkołach średnich. Najtrudniejsza sytuacja występuje jednak w szkolnictwie specjalnym na poziomie podstawowym, gdzie liczba rezygnacji jest najwyższa.
Zjawisko to wiąże się również z rosnącym udziałem osób wchodzących do zawodu nauczyciela z innych sektorów rynku pracy. Tak zwani „wejściowcy boczni” odpowiadają na zapotrzebowanie kadrowe w edukacji, lecz częściej porzucają zawód już na początku swojej ścieżki. Wykazują wyższą skłonność do rezygnacji niż absolwenci tradycyjnych studiów pedagogicznych.
Najbardziej narażeni na szybkie odejście są nauczyciele bez formalnych kwalifikacji pedagogicznych. Brak przygotowania metodycznego i psychologicznego utrudnia im adaptację w środowisku szkolnym i sprawia, że częściej podejmują decyzję o zmianie zawodu.
Przedstawione dane potwierdzają, że flamandzkie szkolnictwo boryka się z poważnymi wyzwaniami strukturalnymi: nadmiernym obciążeniem administracyjnym nauczycieli, trudnymi warunkami pracy oraz wynagrodzeniem niewspółmiernym do wymagań. Aby zahamować rosnącą rotację kadry, konieczne są działania systemowe w zakresie rekrutacji, szkolenia i wspierania młodych nauczycieli. Stabilność kadry pedagogicznej staje się kluczowym warunkiem zapewnienia jakości edukacji w regionie.