Wolny Uniwersytet Brukselski znalazł się w centrum dyskusji dotyczącej granic wolności akademickiej w związku z decyzją absolwentów Wydziału Prawa i Kryminologii. Studenci drugiego roku studiów magisterskich wybrali dla swojej promocji 2025 imię Rimy Hassan, francuskiej eurodeputowanej z ugrupowania La France Insoumise, znanej z wyrazistego poparcia dla sprawy palestyńskiej.
Decyzja ta, podjęta w czerwcu w drodze głosowania zgodnego z obowiązującymi procedurami uczelnianymi, spotkała się z falą krytyki wymierzoną w społeczność akademicką. W odpowiedzi Biuro Studentów Administratorów, Biuro Studenckie Wydziału Prawa i Kryminologii, Koło Prawnicze oraz Koło Wolnego Badania wystosowały wspólny komunikat. Podkreślają w nim, że wybór odzwierciedla przywiązanie studentów do wartości wolnego badania i solidarności społecznej, stanowiących fundament tradycji intelektualnej ULB.
Organizacje studenckie zaznaczają, że decyzja została osadzona w szerszym kontekście geopolitycznym. Wskazują na poparcie dla sprawy palestyńskiej w obliczu siedemdziesięciu siedmiu lat kolonizacji, systemu apartheidu i trwającego konfliktu w Strefie Gazy. Powołują się przy tym na raporty ekspertów ONZ i organizacji pozarządowych, podkreślając, że wybór Rimy Hassan był świadomy i oparty na analizie dostępnych faktów.
W swoim oświadczeniu studenci zwracają się do władz uczelni z jednoznacznym apelem o wsparcie wobec krytyki, z jaką się mierzą. Podkreślają, że ULB powinna pozostać miejscem, gdzie społeczność akademicka może swobodnie wyrażać swoje poglądy, bez ryzyka represji czy nacisków zewnętrznych. Wskazują przy tym na konieczność obrony wolności akademickiej i ochrony autonomii uczelni.
Decyzja dotycząca zatwierdzenia lub odrzucenia wyboru nazwy promocji zostanie podjęta w czwartek przez radę wydziału. Będzie miała ona znaczenie precedensowe, wyznaczając granice swobody studentów w nadawaniu symbolicznych nazw kolejnym rocznikom. Może również wpłynąć na wizerunek ULB w kontekście debaty publicznej o konflikcie bliskowschodnim oraz o wolności wypowiedzi w belgijskim szkolnictwie wyższym.
Sprawa ta odzwierciedla szersze zjawisko obserwowane w europejskich środowiskach akademickich, gdzie kwestie geopolityczne coraz częściej przenikają do życia uniwersyteckiego, stawiając uczelnie wobec dylematów dotyczących granicy między obywatelskim zaangażowaniem studentów a instytucjonalną neutralnością.