Sąd gospodarczy w Turnhout ogłosił w środę upadłość grupy transportowej De Wolf – poinformował syndyk Philip Somers. Decyzja ta bezpośrednio dotyczy około stu osób zatrudnionych w ramach konglomeratu pięciu powiązanych spółek.
Struktura i skala działalności
Grupa De Wolf obejmuje pięć firm: Transport Bellekens, Red Line Service, Transport De Wolf & Berre, Group 5216 oraz Red Line Logistic Services. Wszystkie podmioty były zarejestrowane pod tym samym adresem w Turnhout, co potwierdza ścisłą integrację operacyjną całej grupy. W spółkach zatrudnionych było około osiemdziesięciu pracowników etatowych oraz około dwudziestu w ramach pracy tymczasowej.
Syndyk podkreślił, że mimo ogłoszenia upadłości prowadzone są intensywne działania w celu znalezienia inwestora gotowego przejąć działalność. „Zainteresowanie potencjalnych nabywców jest znaczące” – zaznaczył Philip Somers, co daje szansę na zachowanie części miejsc pracy w przypadku przejęcia.
Perspektywy zatrudnienia i restrukturyzacja
W ramach procedury upadłościowej wszyscy pracownicy zostaną w pierwszej kolejności zwolnieni, co stanowi standardowe działanie w tego typu przypadkach. Jeżeli jednak dojdzie do przejęcia przez nowego inwestora, część zespołu może odzyskać zatrudnienie – w zależności od zakresu działalności, jaki zostanie utrzymany, oraz od potrzeb kadrowych nowego właściciela.
Sytuacja grupy De Wolf wpisuje się w szersze trudności, z jakimi zmaga się sektor transportowy w Belgii – rosnące koszty działalności, presja konkurencyjna oraz zmiany regulacyjne w transporcie międzynarodowym znacząco obciążają firmy logistyczne. Upadłość grupy tej wielkości stanowi poważne wydarzenie zarówno dla lokalnego rynku pracy w regionie Turnhout, jak i dla całej branży transportu towarowego w północnej części kraju.
Dalsze losy pracowników i majątku grupy zależeć będą od przebiegu negocjacji z potencjalnymi inwestorami oraz decyzji syndyka dotyczących najlepszego sposobu przeprowadzenia procedury upadłościowej.