W piątek przed Dworcem Centralnym w Brukseli odbędzie się demonstracja mająca zwrócić uwagę na sprawę brutalnej interwencji funkcjonariuszy Securail wobec matki z Norwegii. Komitet wsparcia dla poszkodowanej domaga się natychmiastowego zawieszenia zaangażowanych pracowników, przeprowadzenia niezależnego śledztwa oraz publicznych przeprosin ze strony SNCB.
Stan zdrowia ofiary i działania prawne
Według członka rodziny kobieta wciąż przebywa w łóżku z powodu silnych bólów rąk, głowy i pleców, a także traumy psychicznej. W piątek złożono zawiadomienie o nadużyciu siły przez funkcjonariuszy. Rodzina zapowiedziała konsultacje z prawnikiem, by precyzyjnie określić charakter prawny skargi, wyrażając przy tym zaufanie do belgijskiego wymiaru sprawiedliwości.
Jak informuje portal Sudinfo, do zdarzenia doszło w piątek około godziny 14:00 na Dworcu Północnym. Na nagraniu widać, jak dwóch funkcjonariuszy obezwładnia matkę i jej siostrę, które przyjechały z Norwegii, po oskarżeniu ich o posiadanie fałszywych dokumentów. Córka poszkodowanej zaprzeczyła tym zarzutom, podkreślając, że miały ważne bilety oraz autentyczne norweskie paszporty.
Relacje świadków i przebieg zdarzenia
Świadek cytowany przez Sudinfo stwierdził, że matka nie popełniła żadnego wykroczenia. Opisał moment, w którym funkcjonariusz miał uderzyć jej głową o ścianę, a następnie chwycić za szyję. Córka ofiary nazwała całą sytuację bezpodstawnym upokorzeniem, wspominając słowa jednego z funkcjonariuszy: „To nie jest Norwegia, jesteśmy w Belgii”. Po interwencji obie kobiety zostały zakute w kajdanki przez policję.
Sposób przeprowadzenia interwencji budzi wątpliwości co do proporcjonalności użytej siły w stosunku do charakteru zarzutów. Międzynarodowy kontekst sprawy – dotyczącej obywatelek państwa należącego do Europejskiego Obszaru Gospodarczego – dodatkowo komplikuje ocenę działań funkcjonariuszy w świetle standardów dotyczących traktowania zagranicznych podróżnych.
Stanowisko SNCB i dalsze kroki
SNCB wydało oświadczenie, w którym podkreśliło powagę sytuacji i zapowiedziało analizę mającą ustalić dokładne okoliczności zdarzenia. Sprawa ma znaczenie zarówno dla reputacji spółki, jak i dla jej odpowiedzialności prawnej jako podmiotu zapewniającego bezpieczeństwo w transporcie kolejowym.
Incydent wpisuje się w szerszą debatę na temat standardów postępowania służb bezpieczeństwa wobec podróżnych zagranicznych oraz skuteczności mechanizmów kontroli działań funkcjonariuszy Securail. Planowana manifestacja pokazuje, że opinia publiczna oczekuje większej przejrzystości i rozliczalności w przypadku kontrowersyjnych interwencji.
Dalszy rozwój sprawy będzie zależał od wyników wewnętrznego dochodzenia SNCB oraz ewentualnego postępowania karnego wszczętego na podstawie złożonego zawiadomienia. Ze względu na międzynarodowy wymiar incydentu, sprawa może skłonić do przeglądu procedur obowiązujących funkcjonariuszy Securail w kontaktach z obywatelami innych krajów europejskich.