Prokuratura w Hal-Vilvorde wszczęła formalne śledztwo w sprawie planowanego porwania Daryi Safai, deputowanej federalnej z ramienia N-VA, zasiadającej w Izbie Reprezentantów. Sprawa nabiera szczególnej wagi w kontekście narastającego napięcia pomiędzy Belgią a irańskim reżimem islamskim.
W poniedziałek 29 lipca posłanka poinformowała publicznie, że otrzymała ostrzeżenie od belgijskiej policji oraz służb bezpieczeństwa. W komunikacie opublikowanym na platformie X Safai ujawniła, że została ostrzeżona o poważnym zagrożeniu jej bezpieczeństwa. Z przekazanych jej informacji wynika, że islamski reżim w Teheranie planował jej porwanie i przetransportowanie do Iranu.
Według służb, planowana operacja miała przebiegać przez Turcję. Belgijskie władze zdecydowanie odradziły posłance jakiekolwiek podróże do tego kraju. Celem miało być siłowe sprowadzenie jej do Iranu, gdzie w młodości była już więziona za działalność opozycyjną.
Polityczne tło zagrożenia
Safai nie ma wątpliwości, że zagrożenie stanowi bezpośrednią odpowiedź na jej zaangażowanie polityczne wymierzone w Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC). Na początku lipca posłanka współprzedstawiła w Izbie Reprezentantów projekt rezolucji wzywający do wpisania IRGC na unijną listę organizacji terrorystycznych. Dokument został przyjęty zarówno przez komisję, jak i na posiedzeniu plenarnym.
Według Safai działania Teheranu mają na celu zastraszenie europejskiego parlamentarzysty. Jej zdaniem reżim chciałby porwać, torturować i być może nawet zabić członka parlamentu europejskiego kraju lub wykorzystać go jako kartę przetargową w ramach tzw. „dyplomacji zakładników”. Rezolucja wspomniana przez Safai wpisuje się w szersze stanowisko nowego belgijskiego rządu, którego umowa koalicyjna wprost deklaruje wolę uznania IRGC za organizację terrorystyczną.
Biografia naznaczona represjami
Darya Safai zna irański reżim z własnego doświadczenia. Urodziła się w Teheranie w 1975 roku. W wieku 25 lat została aresztowana za udział w studenckich protestach w 1999 roku. Rok później wraz z mężem uciekła z Iranu przez Turcję i osiedliła się w Belgii. Ukończyła studia na Vrije Universiteit Brussel i uzyskała belgijskie obywatelstwo.
Jako aktywistka na rzecz praw kobiet założyła ruch „Let Iranian Women Enter Their Stadiums”, który wywarł międzynarodową presję na władze Iranu w sprawie dopuszczenia kobiet na wydarzenia sportowe. Jest także autorką publikacji dokumentujących przemoc i represje stosowane przez irański reżim. W 2019 roku została wybrana do Izby Reprezentantów z ramienia N-VA i uzyskała reelekcję w 2024 roku. Regularnie zabiera głos w sprawach praw człowieka i łamania wolności obywatelskich w Iranie – także wobec opozycjonistów przebywających poza granicami kraju.
Szerszy kontekst operacji poza granicami Iranu
Zagrożenie wobec Safai wpisuje się w coraz bardziej niepokojącą tendencję. W ostatnich miesiącach Unia Europejska i inne kraje Zachodu oskarżają Teheran o prowadzenie operacji wymierzonych w emigracyjnych działaczy opozycyjnych. W czerwcu 2025 roku UE nałożyła sankcje na sieć irańską odpowiedzialną za planowanie zabójstw oponentów politycznych w Europie i na Bliskim Wschodzie.
Próba porwania Daryi Safai – jeśli zostanie potwierdzona – byłaby pierwszym przypadkiem, w którym irański reżim bezpośrednio zaatakowałby aktywnego posła parlamentu europejskiego kraju. Taka sytuacja mogłaby wzmocnić naciski na Unię Europejską, by przełamała swoją dotychczasową powściągliwość i oficjalnie uznała IRGC za organizację terrorystyczną.