Dwudziestopięciosekundowe nagranie, opublikowane w mediach społecznościowych w dniu Święta Wspólnoty Flamandzkiej, przedstawia scenę palenia belgijskiej flagi. Film, który błyskawicznie zyskał rozgłos dzięki internautom z Brukseli i został podchwycony przez RTBF, ukazuje dwóch mężczyzn trzymających płonącą flagę nad ogniskiem. W miarę jak ogień trawi symbol państwowy, oczom widzów ukazuje się inny sztandar – należący do skrajnie prawicowego stowarzyszenia Vrienden van Breydel. Całości towarzyszy ścieżka dźwiękowa wzywająca wprost do rozpadu Belgii.
Polityczny i prawny kontekst symbolicznego aktu
Jak zauważa politolog Benjamin Biard z Centrum Badań Społeczno-Politycznych, belgijskie prawo nie przewiduje zakazu palenia flagi państwowej. Tylko dwie przesłanki mogłyby uzasadniać postępowanie sądowe w takim przypadku: zakłócenie porządku publicznego lub nawoływanie do nienawiści. W omawianym nagraniu mamy do czynienia z polityczną manifestacją postulującą rozpad państwa, jednak bez bezpośredniego wezwania do przemocy wobec konkretnych grup.
Główną postacią nagrania jest Tomas Boutens – były żołnierz zawodowy i założyciel skrajnie prawicowego ugrupowania Project Thule. W 2014 roku został skazany na pięć lat więzienia za terroryzm, nielegalne posiadanie broni oraz tworzenie prywatnej milicji. Już w 2006 roku próbował zorganizować podwójne zabójstwo polityczne, dążąc do wywołania wojny domowej jako sposobu na powstanie niezależnego państwa flamandzkiego.
Od wyroku do kolejnej radykalizacji
Po odbyciu kary Boutens nie wycofał się z działalności politycznej. Obecnie działa w ramach stowarzyszenia Vrienden van Breydel, założonego w 2023 roku. Choć organizacja prezentuje się jako krąg „wolnych Flamandów”, w rzeczywistości systematycznie rozpowszechnia treści rasistowskie, homofobiczne, islamofobiczne oraz spiskowe. Grupa publicznie wyraża także poparcie dla Jürgena Coningsa – żołnierza, który w czasie pandemii COVID-19 zniknął z bronią i groził wirusologowi Marcowi Van Ranstowi.
Działania stowarzyszenia stają się coraz bardziej radykalne. Podczas dorocznego święta organizacji 5 lipca Boutens występował wspólnie z Constantem Kustersem – holenderskim politykiem o neonazistowskiej przeszłości. Wcześniej, 7 kwietnia, grupa uczestniczyła w marszu w Gandawie, podczas którego propagowano hasła rasistowskie wspólnie z nacjonalistyczną organizacją studencką NSV.
Nowe oblicze radykalizacji politycznej
Aktywność Boutrensa pokazuje, jak współczesne ruchy ekstremistyczne wykorzystują media społecznościowe jako narzędzie propagandy i mobilizacji. Taka strategia pozwala na systematyczne rozpowszechnianie radykalnych treści, przy jednoczesnym unikaniu bezpośredniej konfrontacji z wymiarem sprawiedliwości. Opublikowanie nagrania w symbolicznym dniu święta Wspólnoty Flamandzkiej było celowym zabiegiem – miało zagwarantować rozgłos i wywołać debatę publiczną.
Działalność Vrienden van Breydel wpisuje się w szerszy europejski trend rozwoju ruchów identytarnych, łączących etniczny nacjonalizm z teoriami spiskowymi i wrogością wobec demokratycznych instytucji. Takie organizacje często balansują na granicy prawa, wykorzystując wolność słowa jako parasol ochronny dla działań podważających konstytucyjny porządek państwa.
Aktywność Tomasza Boutrensa i jego środowiska pozostaje pod obserwacją belgijskich służb bezpieczeństwa, które analizują potencjalne zagrożenia dla stabilności państwa ze strony ugrupowań ekstremistycznych. Ewolucja retoryki oraz taktyk działania tych organizacji może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości społecznej spójności Belgii i trwałości jej struktury federalnej.