Bruksela doświadczyła drugiej strzelaniny w ciągu jednego dnia. Wieczorem w środę doszło do wymiany ognia w historycznej części Molenbeek, zaledwie kilka godzin po porannym zdarzeniu w dzielnicy Cureghem na Anderlechcie, gdzie ciężko ranna została jedna osoba.
Jak przekazał Johan Berckmans, rzecznik prasowy policji strefy Bruksela Zachód, funkcjonariusze zabezpieczyli liczne łuski w rejonie skrzyżowania rue de la Borne z chaussée de Gand. W trakcie dalszych poszukiwań odnaleziono również pistolet niedaleko rue de la Savonnerie, również na Molenbeek.
Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że mimo wymiany ognia nie odnotowano żadnych ofiar. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie usiłowania zabójstwa, co podkreśla powagę zdarzenia. Na miejscu wprowadzono strefę wykluczenia sądowego, która obowiązuje do czasu zakończenia czynności śledczych.
Zarówno wieczorne wydarzenia na Molenbeek, jak i poranna strzelanina na Anderlechcie wpisują się w rosnącą liczbę ataków z użyciem broni palnej w stolicy Belgii. Opisywany przypadek to już trzydziesta dziewiąta strzelanina od początku roku, co oznacza średnio ponad jeden taki incydent tygodniowo.
Narastająca fala przemocy z użyciem broni palnej budzi poważne obawy mieszkańców oraz lokalnych władz, które stoją przed wyzwaniem zapewnienia bezpieczeństwa w dzielnicach szczególnie narażonych na działalność przestępczą. Częstotliwość takich zdarzeń wskazuje na utrzymujący się problem z dostępnością broni oraz aktywnością grup przestępczych w określonych rejonach miasta.
Służby prowadzą intensywne śledztwa w obu sprawach, badając możliwe powiązania między zdarzeniami i dążąc do ustalenia tożsamości sprawców odpowiedzialnych za oddanie strzałów w przestrzeni publicznej.