Śledztwo dotyczące byłego ministra i obecnego komisarza europejskiego Didiera Reyndersa przybiera na intensywności. Prokuratura generalna w Brukseli potwierdziła, że w czerwcu przeprowadzono przeszukania w domu i lokalu antykwariusza Oliviera Theunissena przy placu Sablon oraz w jego rezydencji w Lasne. Równolegle, jak informuje dziennik Le Soir, funkcjonariusze federalnej policji kryminalnej przeszukali dom Jean-Claude’a Fontinoy w miejscowości Mozet, w prowincji Namur.
Źródło gotówki pod lupą śledczych
Śledczy skupiają się na zweryfikowaniu wyjaśnień Reyndersa dotyczących pochodzenia znacznych sum gotówki, które były deponowane na jego koncie. Były minister finansów i spraw zagranicznych utrzymuje, że środki te pochodzą ze sprzedaży dzieł sztuki i antyków. W tym kontekście śledczy odwiedzili zarówno sklep antykwaryczny, jak i posiadłość Fontinoy – znanego kolekcjonera sztuki i bliskiego współpracownika Reyndersa.
Jean-Claude Fontinoy, mający 80 lat, przez dwie dekady pełnił funkcję zaufanego doradcy Reyndersa oraz był przewodniczącym rady nadzorczej belgijskich kolei SNCB. Poproszony o komentarz, ograniczył się do krótkiego oświadczenia, że nie będzie wypowiadać się w tej sprawie. Podobnie zareagował Olivier Theunissen, który zapewnił jedynie, że nigdy nie dokonywał żadnych transakcji handlowych z Reyndersem.
Skala środków i działania banku
Z informacji ujawnionych na początku roku wynika, że Didier Reynders deponował w banku ING duże kwoty gotówkowe, których łączna wartość sięgała 800 tysięcy euro. Według ustaleń jednostki ds. przetwarzania informacji finansowych i prokuratury, transakcje te miały miejsce już od 2008 roku. Bank ING zapytał o ich pochodzenie dopiero w 2018 roku.
W tym samym okresie Reynders zaczął intensywnie uczestniczyć w grach liczbowych Loterii Narodowej, przeznaczając na nie ok. 200 tysięcy euro w gotówce – głównie za pośrednictwem kuponów elektronicznych z limitem 500 euro tygodniowo. Tymczasem, jak ustalił Le Soir, w jednej ze stacji benzynowych w Uccle polityk miał regularnie pojawiać się z sumami sięgającymi nawet 3000 euro w gotówce, przekraczając oficjalne limity zakładów.
Wątpliwości wokół wersji o uzależnieniu od hazardu
Reynders tłumaczył swoją aktywność hazardową uzależnieniem od gier losowych. Jednak analiza danych Loterii Narodowej budzi poważne zastrzeżenia co do tej wersji. Zauważono, że Reynders i jego partnerka nie zachowywali się jak typowi gracze – nie reinwestowali wygranych, lecz każdorazowo wypłacali środki na konto, by później obstawiać kolejne zakłady z nowych pieniędzy. Taki schemat postępowania uznano za nietypowy i niespójny z zachowaniem osób uzależnionych.
Wątki wcześniejszych zarzutów i powiązania osobowe
Nazwiska zarówno Theunissena, jak i Fontinoy pojawiały się wcześniej w materiałach wymiaru sprawiedliwości. W 2019 roku były agent Służby Bezpieczeństwa Państwa Nicolas Ullens złożył zawiadomienie dotyczące prania pieniędzy i korupcji, wskazując, że Fontinoy miał pośredniczyć w legalizacji środków pochodzących z rzekomych łapówek poprzez fikcyjne transakcje dziełami sztuki.
Olivier Theunissen, były sędzia konsularny brukselskiego sądu gospodarczego i administrator targów sztuki BRAFA, nie był wcześniej objęty żadnym postępowaniem. Jean-Claude Fontinoy natomiast był już przedmiotem dwóch śledztw – jedno dotyczyło możliwego przyjęcia łapówki od barona Aldo Vastapane w sprawie odblokowania libijskich funduszy, a drugie – dotyczące nietypowych operacji majątkowych związanych z nieruchomościami należącymi do rodziny Fontinoy.
Kierunek dalszych działań śledczych
Za przebieg śledztwa odpowiada radca śledczy Olivier Leroux, znany z pracy nad sprawą zamachów terrorystycznych w Brukseli. Obecnie koncentruje się na ustaleniu, czy deklarowane źródło pochodzenia gotówki – handel dziełami sztuki i antykami – znajduje potwierdzenie w faktach.
Prokuratura dąży do zakończenia fazy przygotowawczej śledztwa jeszcze w tym roku, co umożliwiłoby przejście do dalszych etapów postępowania w jednej z najgłośniejszych spraw korupcyjnych ostatnich lat w Belgii.