Marie-Hélène Ska, sekretarz generalna Chrześcijańskiego Związku Zawodowego (CSC), w rozmowie z La Libre wyjaśnia, dlaczego związki zawodowe zainicjowały protesty przeciwko planowanym cięciom budżetowym. Ska apeluje o inwestycje w przyszłość – cyfrową, ekologiczną i społeczną – zamiast dalszego oszczędzania na usługach publicznych i świadczeniach socjalnych.
Czy protest to pochopny krok?
Ruch protestacyjny, który zainaugurowano w zeszły piątek, zakłada regularne manifestacje każdego 13. dnia miesiąca. Niektórzy krytykują to działanie jako przedwczesne, ponieważ konkretne decyzje przyszłego rządu federalnego wciąż są w fazie negocjacji.
– Jeśli czekamy zbyt długo, zarzuca się nam bierność. Jeśli działamy wcześniej – oskarża o pośpiech. To klasyczny dylemat kury i jajka – tłumaczy Ska. Według niej wyciekające z rozmów sygnały sugerują drastyczne oszczędności rzędu 20–21 miliardów euro, co oznacza głębokie cięcia w sektorze publicznym. – System już teraz jest na granicy wydolności. W takich warunkach trudno mówić o przyszłości opartej na rozwoju.
Mity o „życiu ponad stan”
Jednym z argumentów polityków z koalicji Arizona jest konieczność drastycznego ograniczenia wydatków państwa, aby uniknąć kryzysu na miarę Grecji. Ska zdecydowanie odrzuca to stwierdzenie.
– Nie możemy mówić, że państwo żyje ponad stan. To uproszczona narracja. Wystarczy spojrzeć na subwencje – 12 miliardów euro rocznie trafia na wsparcie sektora paliw kopalnych, a kolejne 11 miliardów to ulgi podatkowe i obniżki składek dla firm. To ogromne środki, które nie wpływają do budżetu, ale ich brak nie jest uwzględniany w dyskusji o finansach publicznych – argumentuje.
Według Ska obecny sposób prezentowania budżetu jest „niepełny i mylący”, ponieważ skupia się wyłącznie na bilansie przychodów i wydatków, ignorując środki, które państwo mogłoby odzyskać.
Nowe źródła dochodów – klucz do transformacji
Aby sfinansować transformację cyfrową, ekologiczną i społeczną, Ska postuluje zwiększenie dochodów budżetowych. – Wszyscy wiedzą, że przed nami masowe inwestycje, które są niezbędne dla przyszłości kraju. To nie jest kwestia wyboru, to konieczność. Musimy znaleźć dodatkowe źródła dochodów – tłumaczy, nawiązując do raportu Mario Draghi’ego dotyczącego konkurencyjności UE.
Priorytety na przyszłość
Związki zawodowe chcą być słyszalne w kluczowych tematach. Po listopadowym proteście dotyczącym budżetu, planują skupić się na systemie emerytalnym, który jest jednym z głównych punktów negocjacji koalicyjnych.
– Naszym celem jest przypomnienie priorytetów i ochrona najważniejszych dla społeczeństwa sektorów – podkreśla Ska.
Zapytana o możliwość eskalacji protestów, np. w formie strajków generalnych, odpowiada z rozwagą: – Zobaczymy, co przyniosą najbliższe miesiące.
Dialog społeczny pod presją
Związki zawodowe obawiają się, że zmiany wprowadzane przez koalicję Arizona mogą ograniczyć ich rolę w dialogu społecznym. – Propozycje Bart De Wevera zakładają tak restrykcyjne ramy negocjacyjne, że rozmowy z partnerami społecznymi stają się niemal symboliczne – ostrzega Ska.
Społeczna solidarność kluczem do rozwoju
Ska podkreśla, że dalsze obciążanie wybranych grup społecznych oszczędnościami pogłębi istniejący kryzys. – Nie stworzymy wizji pozytywnej przyszłości, stygmatyzując jednych i ignorując problemy innych. Gdy widzimy rosnącą liczbę osób długotrwale niezdolnych do pracy, widać wyraźnie, że społeczeństwo jest w głębokim kryzysie. Tylko działania oparte na solidarności mogą zmienić tę sytuację – podsumowuje.
W nadchodzących miesiącach ruch związkowy zamierza uważnie monitorować rozwój wydarzeń, przypominać o swoich priorytetach i działać na rzecz bardziej sprawiedliwej polityki społeczno-gospodarczej.