Brukselski Instytut Statystyki i Analiz (IBSA) opublikował nowe dane dotyczące rodzin niepełnych w Regionie Stołecznym, ujawniając nie tylko skalę zjawiska, ale również istotne różnice geograficzne i trudności metodologiczne w jego badaniu. Analiza pokazuje, że kobiety pozostają głównymi opiekunkami dzieci po rozpadzie związku, a sytuacja rodzin niepełnych ma silny związek z warunkami mieszkaniowymi i ekonomicznymi.
Rodziny niepełne – definicje i trudności pomiaru
Według danych, w Brukseli zarejestrowano 67 139 rodzin niepełnych, z czego 53 539 wychowuje dzieci poniżej 25. roku życia. Rozbieżność ta wynika z trudności w precyzyjnym definiowaniu struktury rodzinnej – nie wszystkie gospodarstwa odpowiadają klasycznemu obrazowi rodziny z dziećmi. IBSA zaznacza, że pojęcie „rodziny niepełnej” nie jest jednoznaczne, dlatego w swojej analizie opierało się na danych federalnego urzędu Statbel.
Dodatkowe utrudnienie stanowi model współdzielonej opieki – tzw. współrodzicielstwa – który obejmuje około 12% brukselskich rodzin. Choć oboje rodzice faktycznie dzielą obowiązki, oficjalnie dziecko zarejestrowane jest pod jednym adresem, co może zniekształcać statystyki i nie oddaje rzeczywistego układu rodzinnego.
Matki jako główne opiekunki
Dane IBSA pokazują wyraźnie, że 87% rodzin niepełnych w Brukseli to gospodarstwa prowadzone przez matki. Kobiety nadal ponoszą główną odpowiedzialność za dzieci po rozpadzie związku – zarówno w wymiarze organizacyjnym, jak i finansowym. Oznacza to, że to właśnie one najczęściej mierzą się z codziennymi kosztami utrzymania rodziny.
Skutkiem tej nierównej dystrybucji obowiązków są częste trudności ekonomiczne. Przeszkodą są nie tylko niższe zarobki kobiet, ale także ograniczony dostęp do elastycznych form pracy oraz niedostosowanie systemu pomocy społecznej do potrzeb samotnych rodziców.
Gdzie mieszkają rodziny niepełne?
Z danych wynika, że rodziny niepełne koncentrują się głównie w dzielnicach centralnych i peryferyjnych – tam, gdzie czynsze są niższe, a rynek wynajmu bardziej dostępny. Przestrzenne rozmieszczenie takich rodzin jest ściśle powiązane z poziomem dochodów i dostępnością mieszkań.
Najwięcej rodzin niepełnych mieszka w dzielnicach takich jak Marolles, Sablon, okolice Flagey czy Saint-Gilles. Z kolei w południowo-wschodnich gminach regionu tylko około 20% rodzin to gospodarstwa prowadzone przez jednego rodzica. Ta geograficzna segregacja wskazuje na istnienie nierówności społecznych i mieszkaniowych w stolicy.
Wnioski dla polityki społecznej i mieszkaniowej
IBSA zwraca uwagę, że koncentracja rodzin niepełnych w określonych częściach miasta może prowadzić do powstawania tzw. „enklaw społecznych” – obszarów z ograniczonym dostępem do usług publicznych, dobrej jakości edukacji i wsparcia dla rodziców.
Instytut apeluje także o doprecyzowanie definicji statystycznych, które lepiej oddawałyby rzeczywistość współczesnych modeli rodzinnych, takich jak opieka naprzemienna czy rodziny rekonstruowane. Precyzyjniejsze dane pozwoliłyby na skuteczniejsze planowanie polityk społecznych i przestrzennych, które uwzględniają różnorodność potrzeb mieszkańców Brukseli.