„Premier” regionu brukselskiego Rudi Vervoort przyjął ostrożne stanowisko w sprawie decyzji rady nadzorczej stacji telewizyjnej BX1 dotyczącej przyznania jej obecnemu dyrektorowi generalnemu odprawy w wysokości około 550 tysięcy euro rozłożonej na cztery lata w ramach pozaustawowej przedemerytalnej emerytury. Sprawa ta wywołała szerokie kontrowersje w środowisku politycznym i medialnym Belgii francuskojęzycznej.
Reakcja władz federalnych i regionalne implikacje
Minister mediów rządu Federacji Walonia-Bruksela, Jacqueline Galant z Ruchu Reformatorskiego, zareagowała zdecydowanie na ujawnione informacje, polecając w środę administracji swojej instytucji zablokowanie wypłaty pozostałej części subwencji dla BX1. Decyzja ta została podjęta bezpośrednio w odpowiedzi na ogłoszenie przyznania pakietu finansowego, który minister określiła mianem „złotego spadochronu” dla dyrektora generalnego Marca de Haana.
Zgodnie z informacjami dziennika „La Libre Belgique”, de Haan przejdzie na wcześniejszą emeryturę w grudniu bieżącego roku. Rada nadzorcza BX1 podjęła decyzję o modalności tego rozwiązania 11 grudnia ubiegłego roku, co oznacza, że ustalenia finansowe były już wówczas sfinalizowane, mimo iż informacja o nich ujrzała światło dzienne dopiero obecnie.
Interpelacje parlamentarne i procedury kontrolne
W piątek trzech deputowanych francuskojęzycznych pochodzących z Brukseli – Mounir Laarissi z partii Les Engagés, Cécile Jodogne z DéFI oraz Gaëtan Van Goidsenhoven z Ruchu Reformatorskiego – zwróciło się z interpelacjami do Rudiego Vervoort w jego kompetencjach dotyczących kultury w ramach Komisji Wspólnotowej Francuskiej. Parlamentarzyści domagali się wyjaśnień dotyczących działań, jakie główny organ subsydiujący BX1 zamierza podjąć w związku z tym przypadkiem.
W odpowiedzi odczytanej przez Barbarę Trachte z partii Ecolo, Vervoort przypomniał o istotnych ograniczeniach kompetencyjnych jego urzędu. Podkreślił, że kolegium regionalne nie posiada żadnego przedstawiciela w radzie nadzorczej tego medium, w przeciwieństwie do parlamentu regionalnego. Dodatkowo podczas ostatniego posiedzenia komitetu towarzyszącego odpowiedzialnego za monitoring kontraktu zarządzania, BX1 nie poinformowało o planowanym odejściu swojego dyrektora generalnego.
Procedury weryfikacyjne i analiza prawna
Vervoort szczegółowo przedstawił procedury podjęte przez jego administrację w odpowiedzi na medialną burzę wokół sprawy. Po zebraniu wszystkich gabinetów członków kolegium regionalnego, minister-prezydent polecił administracji zwrócenie się do BX1 z żądaniem wyjaśnień w szeregu kwestii oraz przeprowadzenia analizy prawnej dotyczącej możliwości reformy lub anulowania decyzji rady nadzorczej.
Zapowiedziany raport ewaluacyjny ma zostać przeanalizowany niezwłocznie po otrzymaniu i przedłożony kolegium, które jak podkreślił Vervoort, jest obecnie niewystarczająco poinformowane o szczegółach sprawy. Dopiero na tej podstawie zostaną podjęte dalsze kroki i ostateczne decyzje w tej delikatnej kwestii finansowej i administracyjnej.
Minister-prezydent przestrzegł jednocześnie przed pochopnymi działaniami, stwierdzając że „pośpiech nigdy nie jest dobrym doradcą”. To ostrożne podejście odzwierciedla złożoność prawną i polityczną sytuacji, w której władze regionalne muszą zachować równowagę między kontrolą nad wydatkowaniem środków publicznych a poszanowaniem autonomii instytucjonalnej mediów publicznych.
Sprawa ta uwypukla szersze problemy związane z zarządzaniem mediami publicznymi w Belgii, gdzie różne poziomy władzy – federalny, regionalny i wspólnotowy – posiadają nakładające się kompetencje w zakresie finansowania i nadzoru nad instytucjami medialnymi, co może prowadzić do napięć kompetencyjnych i konfliktów interesów.