Sprawa zaginięcia 26-letniej kobiety z 2010 roku nabiera nowego wymiaru po przyznaniu się jej partnera do ukrywania ciała ofiary. Przypadek ten przykuwa uwagę opinii publicznej ze względu na długotrwałe zatajanie prawdy oraz okoliczności ujawnienia zbrodni po czternastu latach.
Zaginięcie zostało zgłoszone dopiero w 2024 roku, gdy szkoła uczęszczana przez jedno z trojga dzieci kobiety zaalarmowała władze z powodu niemożności nawiązania kontaktu z matką. Ta sytuacja skłoniła policję do wszczęcia dochodzenia, a śledczy szybko zaczęli rozważać hipotezę zabójstwa jako najbardziej prawdopodobną przyczynę zniknięcia.
W piątek partner zaginionej kobiety przyznał się do winy, jednocześnie zaprzeczając bezpośredniemu udziałowi w zabójstwie. Podczas przesłuchania oświadczył śledczym, że nie zabił swojej partnerki, ale pomógł ukryć jej ciało, najpierw w piwnicy ich domu, a następnie przy jego pogrzebaniu. Ta informacja została ujawniona przez dziennikarzy belgijskiego dziennika HLN.
Przez piętnaście lat mężczyzna utrzymywał wersję, zgodnie z którą jego partnerka po prostu odeszła bez uprzedzenia, pozostawiając jego oraz ich troje dzieci. Ta narracja pozwalała uniknąć podejrzeń ze strony władz oraz najbliższego otoczenia rodziny przez ponad dekadę.
Obecna sytuacja prawna sprawcy pozostaje złożona i zależy od ostatecznych ustaleń śledztwa. W przypadku postawienia zarzutów wyłącznie za ukrywanie zwłok, czyny te mogą być objęte przedawnieniem. Jednak gdyby śledczy udowodnili, że mężczyzna zlecił zabójstwo swojej partnerki, wówczas sprawa trafiłaby przed Sąd Przysięgłych, co oznaczałoby znacznie surowsze konsekwencje prawne.
Na początku czerwca policja oraz prokuratura przeprowadziły kolejną operację poszukiwawczą mającą na celu odnalezienie zwłok w obszarach dotychczas nieprzeszukanych. Działania te kontynuują wolontariusze z organizacji Search and Rescue Dog Association, którzy planują prowadzenie poszukiwań do pierwszej połowy lipca, pod warunkiem uzyskania zgody prokuratury.
Sprawa ta ilustruje wyzwania związane z długoterminowymi dochodzeniami w przypadkach zaginięć osób oraz znaczenie systematycznego monitorowania sytuacji rodzin, szczególnie w kontekście dobrostanu dzieci. Ujawnienie prawdy po tak długim okresie stawia również pytania dotyczące skuteczności wcześniejszych działań organów ścigania oraz możliwości wcześniejszego wykrycia przestępstwa.