Rok po wyborach w Brukseli, w obliczu pogłębiającego się kryzysu politycznego, pojawia się zaskakująca opcja utworzenia rządu regionalnego. Hipoteza koalicji PS-PTB-Ecolo z udziałem flamandzkich partnerów, choć wciąż mało prawdopodobna, przestaje być traktowana jako całkowicie nierealistyczna.
Matematycznie wykonalna większość
Potencjalna lewicowa koalicja łączyłaby frankofońskie partie PS, PTB i Ecolo z flamandzkimi Groen, Vooruit oraz ugrupowaniem Fouada Ahidara. Ta konfiguracja zapewniłaby dokładnie 47 mandatów w 89-osobowym parlamencie brukselskim (PS-17, PTB-14, Ecolo-7, Groen-4, Vooruit-2, Ahidar-3), spełniając wymóg podwójnej większości językowej wymaganej przez instytucje stołeczne. Liczba ta mogłaby potencjalnie wzrosnąć do 48 dzięki ewentualnemu poparciu niezależnego deputowanego Soulaimane’a El Mokadema (byłego członka PTB).
Polityczne przeszkody na drodze do realizacji
Ahmed Laaouej, przewodniczący brukselskiej federacji PS, który 1 maja otwarcie zasugerował możliwość „zjednoczonej lewicy”, wyraził gotowość poprowadzenia takiego rządu jako minister-prezydent. Koncepcja ta zyskała również wstępne poparcie Paula Magnette’a, przewodniczącego PS, który przyznał: „Nie jesteśmy jeszcze w tym punkcie, musimy działać etapami. Ale to może stać się poważną opcją, jeśli impas będzie się utrzymywał, a wszystko na to wskazuje”.
Stanowisko innych potencjalnych partnerów jest jednak znacznie bardziej złożone:
- Partia Pracy Belgii (PTB) zachowuje dystans, powtarzając, że „warunki programowe nie zostały spełnione”. Udział w rządzie regionalnym stanowiłby dla nich bezprecedensowy krok i ryzyko, szczególnie w obecnej sytuacji budżetowej.
- Stanowisko partii ekologicznych pozostaje niejednoznaczne. Chociaż część ich elektoratu przychylnie patrzy na „progresywne zbieżności”, wielu członków Ecolo miałoby trudności z zaakceptowaniem koalicji z PTB.
- Z flamandzkiej strony, Groen nie wyklucza takiej możliwości. Elke van den Brandt nie zamknęła żadnych drzwi podczas poniedziałkowego wywiadu dla RTBF, prawdopodobnie pamiętając trudne doświadczenia z MR podczas pełnienia funkcji formatora w ubiegłym roku.
- Pozycja dwóch deputowanych Vooruit komplikuje sytuację, gdyż musieliby oni sprzeciwić się przewodniczącemu swojej partii, Connerowi Rousseau, który jest zaangażowany w koalicję Arizona i zdecydowanie przeciwny współpracy z PTB/PVDA.
- Grupa Fouada Ahidara nadal spotyka się z wetem kilku potencjalnych partnerów.
Strategiczny ruch PS czy realna opcja?
Publiczne rozważanie lewicowej koalicji może być również elementem taktyki negocjacyjnej PS wobec MR. W kontekście narastającego konfliktu między tymi partiami, a szczególnie między Georges-Louis Bouchezem a Ahmedem Laaouej, socjaliści mogą chcieć zwiększyć swoją pozycję przetargową i zaprezentować się opinii publicznej jako partia gotowa do konstruktywnych rozwiązań.
Jednak mimo elementu taktycznego, opcja ta nie jest pozbawiona realnych podstaw politycznych. Wyniki wyborów z 9 czerwca 2024 roku dały względną większość ugrupowaniom lewicowym w parlamencie regionalnym, choć do tej pory nie została ona aktywowana. Ponadto, wielu deputowanych z różnych środowisk podejrzewa, że przewodniczący brukselskiego PS przez cały okres kryzysu nie porzucił ambicji objęcia stanowiska ministra-prezydenta.
Wobec przedłużającego się impasu, hipoteza koalicji lewicowej, której jeszcze niedawno nikt poważnie nie rozważał, staje się jedną z opcji dla przyszłości politycznej stolicy Belgii, choć jej realizacja nadal wymaga pokonania znaczących przeszkód programowych i personalnych.