Zirytowani chronicznym niedofinansowaniem systemu sprawiedliwości, prokuratorzy w Brukseli, Liège i Mons wprowadzają radykalne środki, żądając systematycznych przesunięć terminów rozpraw. To strategiczny ruch mający wywrzeć presję na władze w obliczu sytuacji, którą środowisko sędziowskie uznaje za nie do utrzymania.
Strategia protestu formułowana na szczeblu regionalnym
Prokuratury w Liège, Brukseli i Mons zaostrzają ton swojego przekazu w poniedziałek. Jest to odpowiedź na środki wprowadzone przez rząd koalicji Arizona, które niekorzystnie wpłyną na system emerytalny w sektorze wymiaru sprawiedliwości. „Każda prokuratura, przy wsparciu prokuratorów generalnych, może podejmować nowe środki w celu prowadzenia dodatkowych działań, jeśli sobie tego życzy. Nie ma jednomyślnego stanowiska na poziomie krajowym”, informuje Gilles de Villers Grand Champs, prokurator oddziału prokuratury w Liège i pełniący obowiązki prokuratora królewskiego.
Zróżnicowane mechanizmy protestu w poszczególnych regionach
W Liège inspiracją dla obecnych działań stała się organizacja wdrożona podczas kryzysu COVID-19. W praktyce oznacza to, że „sprawy, w których oskarżeni są zatrzymani, są kontynuowane”, wyjaśnia Gilles de Villers Grand Champs. Zapewniona zostaje również obsługa „izb podtrzymujących areszt, rozpraw dotyczących 'zagrożonych nieletnich’ w sądzie dla nieletnich, rozpraw dotyczących przestępstw na tle seksualnym z zatrzymanymi lub bez, nieumyślnych zabójstw oraz poważnych przypadków uszkodzeń ciała na poziomie sądu policyjnego”. Prokurator królewski w Liège ustala zasady, ale magistraci zachowują pełną swobodę wypowiedzi. Jeśli uznają, że dana sprawa powinna być traktowana priorytetowo, mogą nadal forsować jej umieszczenie w harmonogramie.
Istotne zastrzeżenie: fakt, że prokuratura wnioskuje o przesunięcie terminu, nie oznacza automatycznej zgody sądu. „Jeśli sąd odmówi, magistrat musi po prostu odnieść się do litery prawa, bez wchodzenia w szczegóły”, decyduje Gilles de Villers Grand Champs.
Z kolei prokuratura w Brukseli ogłasza, że nie zapewnia już obecności na rozprawach Sądu Wykonywania Kar (TAP) i nie wydaje opinii dla sędziego ds. wykonywania kar, z wyjątkiem rozpraw odwoławczych. Oznacza to, że poza przypadkami nieprzestrzegania warunków zwolnienia przez więźnia, prokuratura nie uczestniczy już w decyzjach dotyczących korekt kary (zwolnienia warunkowe, zezwolenia na wyjście itp.). W sprawach gospodarczych i finansowych priorytet nadaje się sprawom korupcji publicznej, sprzeniewierzenia środków publicznych, nielegalnego czerpania korzyści i oszustw dotyczących subsydiów.
Powszechne niezadowolenie w systemie sądownictwa
Decyzja o przesunięciu niektórych rozpraw, podjęta w piątek podczas spotkania wszystkich szefów organów prokuratury (pierwszej instancji, prokuratura pracy, prokuratura generalna), wpisuje się w kontekst powszechnego niezadowolenia w środowisku prawniczym. Magistraci piętnują brak zastępowania personelu, nieaktualizowane od dziesięcioleci ramy zatrudnienia oraz nieznośny poziom obciążenia pracą. „Nigdy nie doświadczyliśmy tak krytycznej sytuacji”, mówi Gilles de Villers Grand Champs. Obecne napięcia odzwierciedlają głęboki dyskomfort w systemie sądownictwa: z powodu braku środków cały łańcuch wymiaru sprawiedliwości jest obecnie osłabiony. „W Liège ramy zatrudnienia nie są już wypełnione. W ciągu kilku tygodni będziemy mieć 55 lub 56 magistratów zamiast 71, normy ustalonej w latach 70… Trzeba się zaktualizować.” „To kropla, która przepełniła czarę goryczy. Żądamy politycznego uświadomienia sobie stanu jednego z trzech fundamentalnych filarów naszej demokracji”, dodaje.
Równoległe działania protestu w systemie penitencjarnym
Równocześnie, 16 kwietnia, magistraci w całym kraju ogłosili, że nie przestrzegają już zawieszenia wykonania krótkich kar. Od października prokuratury miały zalecenie zawieszenia wykonania kar pozbawienia wolności krótszych niż pięć lat, co miało na celu ograniczenie wzrostu populacji więziennej. Od stycznia zawieszenie to dotyczy jedynie kar od zera do trzech lat. Obecnie ponad 4000 wyroków pozostaje niewykonanych. Mimo że wydano nakazy aresztowania, czyli oficjalne wezwania nakazujące skazanym zgłoszenie się do najbliższego więzienia, środek ten pozostaje w dużej mierze symboliczny. Gdy skazany zgłosi się do zakładu karnego, zostanie po prostu poproszony o powrót do domu i ponowne zgłoszenie się 6 czerwca 2025 r., daty, do której minister Verlinden przedłużyła zawieszenie wykonania kar od zera do trzech lat.
Kontekst polityczny i implikacje systemowe
Obecny kryzys w wymiarze sprawiedliwości stanowi poważne wyzwanie dla rządu koalicji Arizona, który już zmaga się z napięciami na innych frontach, m.in. protestami związków zawodowych. Jednoczesna presja ze strony prokuratury i systemu penitencjarnego stawia pod znakiem zapytania skuteczność polityki bezpieczeństwa i sprawiedliwości promowanej przez obecną administrację.
Problem strukturalnego niedofinansowania wymiaru sprawiedliwości nie jest nowy, jednak obecna eskalacja protestu wskazuje na wyczerpanie się cierpliwości środowiska prawniczego wobec kolejnych zapowiedzi reform bez zapewnienia adekwatnych środków na ich realizację. Zorganizowana akcja protestacyjna ujawnia również rosnącą świadomość polityczną wśród magistratów i ich gotowość do wykorzystania dostępnych narzędzi instytucjonalnych w celu wywarcia presji na decydentów.