Pracownicy belgijskich Publicznych Centrów Pomocy Społecznej (CPAS) oraz „pracownicy bez zatrudnienia” wyszli w czwartkowy poranek na ulice Brukseli, by wyrazić sprzeciw wobec reform planowanych przez rząd De Wevera. Pomimo deszczowej pogody, około stu osób (według danych policji) zgromadziło się na placu Albertine w centrum miasta, skąd około godziny 11:00 wyruszył marsz protestacyjny.
Reforma systemu zasiłków w centrum kontrowersji
Głównym punktem zapalnym jest proponowane ograniczenie czasu pobierania zasiłków dla bezrobotnych do dwóch lat. Ta zmiana budzi poważne obawy o przeciążenie systemu pomocy społecznej, który będzie musiał przejąć odpowiedzialność za osoby tracące prawo do zasiłków.
„Ręce precz od zabezpieczenia społecznego. To skarb pracowników. Wmawia się nam, że wykorzystujemy publiczne pieniądze. To nieprawda, to pieniądze pracowników” – oświadczył Yves Martens z Kolektywu Solidarności Przeciwko Wykluczeniu.
Systemowe konsekwencje zmian
Protestujący zwracają uwagę na fundamentalne konsekwencje proponowanych reform. „Likwidacja zasiłku dla bezrobotnych nie pomoże nikomu znaleźć pracy. Stworzy tylko biedę. CPAS musi pozostać systemem rezydualnym. Nie powinno być więcej osób w CPAS niż na zasiłku dla bezrobotnych. Nie chodzi o negocjowanie kilku milionów więcej lub mniej dla CPAS, to nie wystarczy” – podkreślał Martens przez megafon na początku demonstracji.
Przebieg protestu
Demonstranci przemaszerowali do siedziby Państwowego Urzędu Zatrudnienia (ONEM) przy bulwarze Cesarza, skandując hasła „Precz, precz z Arizoną” i wybijając rytm na bębnach. „Jesteśmy tutaj, nawet jeśli Bouchez tego nie chce, my tu jesteśmy” – śpiewali wspólnie protestujący, odnoszą się do jednego z liderów koalicji rządzącej.
Szerszy kontekst mobilizacji
Czwartkowy protest jest częścią szerszej mobilizacji. Na początku tygodnia wspólny front związkowy wezwał do „ogólnokrajowego dnia działań CPAS” poprzez strajki i demonstrację w Brukseli. Równolegle podobne akcje protestacyjne odbywają się w ośrodkach pomocy społecznej w Walonii.
Obawy o konsekwencje społeczne
Aktywiści wyrażają zaniepokojenie konsekwencjami pakietu reform „Arizona” zarówno dla „już przeciążonego” personelu CPAS, jak i dla beneficjentów pomocy społecznej, określanych jako „często złożone i narażone na wykluczenie profile”.
Kontekst polityczny
Reforma systemu zasiłków dla bezrobotnych stanowi kluczowy element programu gospodarczego rządu De Wevera, który argumentuje, że zmiany mają aktywizować bezrobotnych i zmniejszyć obciążenia budżetowe. Krytycy wskazują jednak, że w rzeczywistości dojdzie jedynie do przesunięcia odpowiedzialności z federalnego systemu zabezpieczeń społecznych na lokalne ośrodki pomocy, które nie są przygotowane na takie obciążenie.
Obecna konfrontacja odzwierciedla głębsze napięcia między wizją państwa socjalnego a liberalnymi reformami gospodarczymi, które definiują obecną debatę polityczną w Belgii.