W nocy z wtorku na środę tragiczny w skutkach, choć nieumyślny pożar zniszczył kompletnie dom w pobliżu Tournai, w regionie Péruwelz. Lokalne służby ratunkowe potwierdzają, że nikt nie ucierpiał w zdarzeniu, jednak nieruchomość nie nadaje się już do zamieszkania.
Przebieg akcji ratunkowej
Jednostki ratownicze z Walonii pikardyjskiej otrzymały zgłoszenie o pożarze w środę o godzinie 2:30 nad ranem. Płomienie objęły budynek położony przy ulicy du Pont de Wiers, w miejscowości Wiers należącej do gminy Péruwelz. Do akcji natychmiast skierowano znaczne siły z jednostek w Tournai i Blaton (Péruwelz) – dwie autopompy, dwie cysterny, wóz z drabiną oraz pojazd dowodzenia.
Porucznik John Michel, kierujący akcją gaśniczą, relacjonował w środę rano dramatyczny stan budynku w momencie przybycia służb: „Ogień objął wolnostojący dom jednorodzinny składający się z parteru i zaadaptowanego poddasza. Gdy dotarliśmy na miejsce, dach był już całkowicie objęty płomieniami. Następnie konstrukcja dachu zawaliła się, przenosząc ogień na sufity. Na szczęście nikogo nie było wówczas w budynku”.
Przyczyna pożaru i kontekst zdarzenia
Zniszczony dom był w trakcie renowacji w ramach projektu przygotowania nieruchomości do sprzedaży. Oficer dowodzący akcją wyjaśnił przyczynę pożaru: „Zdarzenie miało charakter przypadkowy. Ogień powstał przy elektrycznym grzejniku wyposażonym w timer. System został zaprogramowany, aby zapewnić odpowiednią temperaturę rano podczas wykonywania prac”.
Konsekwencje pożaru okazały się katastrofalne dla konstrukcji budynku – dom został całkowicie strawiony przez płomienie. Jednostki straży pożarnej pozostawały na miejscu zdarzenia do godziny 6:00, zabezpieczając teren i monitorując potencjalne zagrożenia.
Przypadek ten ilustruje istotne ryzyko związane z użytkowaniem urządzeń elektrycznych w remontowanych obiektach, szczególnie gdy są one pozostawiane bez nadzoru. Zdarzenie wpisuje się w szerszą problematykę bezpieczeństwa przeciwpożarowego w obiektach przechodzących procesy modernizacyjne.