Przedsiębiorstwo metalurgiczne Liberty Steel z regionu Liège zostało we wtorek rano oficjalnie ogłoszone bankrutem przez sąd gospodarczy w Liège, jak potwierdza Farouk Chennit, regionalny sekretarz związku zawodowego ACV-CSC Metea. Zwołano nadzwyczajne posiedzenie rady zakładowej, aby przekazać tę informację przedstawicielom pracowników.
Zakład metalurgiczny z Liège nie funkcjonował od dwóch lat, a pracownicy fabryk w Flémalle i Tilleur nie otrzymywali wynagrodzenia od kilku miesięcy. Pod koniec marca sąd wyznaczył tymczasowego administratora dla belgijskiej filii rumuńskiej grupy Liberty Galati.
W ostatnim okresie grupa zgodziła się na procedurę tzw. cichej upadłości i przyznała niewypłacalność swojej belgijskiej filii. Taki proces umożliwiłby potencjalnemu inwestorowi przejęcie przedsiębiorstwa bez konieczności spłaty związanych z nim zobowiązań.
Procedura ta nie mogła jednak zostać doprowadzona do końca z powodu braku płynności finansowej niezbędnej do wypłacenia wynagrodzeń pracownikom, uregulowania faktur oraz zapewnienia konserwacji instalacji, jak wyjaśnia Chennit. Region Waloński również nie dysponował wystarczającymi gwarancjami, aby zaliczkowo przekazać niezbędne środki. W konsekwencji ogłoszono bezwarunkową upadłość Liberty Steel.
W nadchodzących dniach całość personelu, szacowana na 520-550 pracowników, zostanie zwolniona, co umożliwi im dostęp do zasiłków dla bezrobotnych.
Prekuratorzy wyznaczeni przez sąd gospodarczy w Liège staną się pełnoprawnymi syndykami i będą odpowiedzialni za znalezienie potencjalnego nabywcy dla Liberty Steel.
Upadłość tej znaczącej firmy stanowi kolejny poważny cios dla sektora przemysłowego w regionie, który od lat zmaga się z problemami strukturalnymi i rosnącą konkurencją międzynarodową. Sytuacja ta stawia również pytania o skuteczność regionalnych mechanizmów wsparcia dla przedsiębiorstw strategicznych znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej.