Administracja w Walonii wciąż zmaga się z konsekwencjami cyberataku, który miał miejsce w ubiegły czwartek. Incydent zmusił regionalne władze do odłączenia systemów informatycznych, co doprowadziło do zakłóceń w funkcjonowaniu wielu usług publicznych.
Specjaliści IT z Regionu Walońskiego, wspierani przez ekspertów z Microsoftu oraz Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego Belgii (CCB), intensywnie pracują nad stworzeniem „bezpiecznego środowiska informatycznego”. Pomimo ich wysiłków, trudno obecnie przewidzieć, kiedy nastąpi całkowity powrót do normalnego funkcjonowania systemów.
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację wdrożono plan ciągłości działania, który umożliwia utrzymanie kluczowych usług bez istotnych zakłóceń. Dotyczy to przede wszystkim systemów odpowiedzialnych za płatności, zarządzanie drogami, tamami oraz lotniskami.
Część usług nadal działa w ograniczonym zakresie, choć nie są całkowicie „sparaliżowane”. Dotyczy to między innymi wydawania pozwoleń urbanistycznych i środowiskowych oraz zarządzania dotacjami europejskimi. Znacznie poważniejsze zakłócenia odnotowano w przypadku platformy MonEspace, systemu dotyczącego dotacji mieszkaniowych oraz PAC on Web (elektronicznego punktu dostępu do pomocy dla rolników). Te właśnie usługi zostały uznane za priorytetowe w planie przywracania normalnego funkcjonowania.
Jeśli chodzi o szczegóły włamania, dotychczasowe dochodzenie nie pozwoliło ustalić, czy doszło do kradzieży lub zniszczenia danych. Władze regionalne potwierdziły, że złożyły skargę na policję, jednak powstrzymały się od spekulacji na temat źródła ataku.
Incydent ten pokazuje rosnące zagrożenia cybernetyczne, z jakimi muszą mierzyć się instytucje publiczne, oraz znaczenie odpowiednich planów reagowania kryzysowego w zapewnieniu ciągłości świadczenia kluczowych usług dla mieszkańców Belgii.