Port lotniczy w Zaventem odsłania pierwszy etap zakrojonego na szeroką skalę planu rozwojowego. Głównym założeniem jest zwiększenie przepustowości do 32 milionów pasażerów rocznie do 2032 roku.
Zarząd lotniska w Brukseli zamierza przeznaczyć rekordową kwotę 500 milionów euro na największy projekt inwestycyjny od trzydziestu lat. Przedsięwzięcie ma doprowadzić do obsługi 32 milionów podróżnych rocznie do 2032 roku, podczas gdy w ubiegłym roku (2024) obiekt obsłużył około 24 miliony pasażerów. Oznacza to znaczący, bo aż 30-procentowy wzrost przepustowości.
W ramach planu przewidziano realizację kilku strategicznych elementów: stworzenie nowoczesnego węzła przesiadkowego integrującego różne środki transportu, rozbudowę istniejących terminali odlotów i przylotów, wzniesienie nowego obiektu hotelowego o podwyższonym standardzie, zaprojektowanie funkcjonalnej strefy szybkiego wysadzania pasażerów, a także aranżację zielonego bulwaru z przylegającym parkiem. Rozpoczęcie robót planowane jest jeszcze przed końcem bieżącego roku, z finalizacją całości w roku 2032. Podczas piątkowej konferencji prasowej Arnaud Feist, dyrektor generalny Brussels Airport, zapewnił, że w trakcie prac budowlanych lotnisko będzie funkcjonować bez zakłóceń, a wniosek o niezbędne pozwolenia zostanie złożony w najbliższym czasie.
Wielofunkcyjność transportowa priorytetem
Według deklaracji szefa portu lotniczego, inicjatywa ma na celu nie tylko poprawę komfortu pasażerów, ale również realizację założeń zrównoważonego rozwoju. „Przyszłość należy do bardziej ekologicznego lotnictwa” – zapewnia Jean-Luc Crucke, minister odpowiedzialny za Mobilność, Klimat i Transformację Środowiskową. „Także sektor lotniczy musi podejmować wysiłki na rzecz zrównoważonego rozwoju, a postęp w tej dziedzinie będzie systematycznie postępował. Zrównoważone lotnictwo to nie tylko odległe marzenie, ale realna perspektywa.”
Centralnym punktem projektu jest wzmocnienie intermodalności transportowej, w tym budowa nowej linii tramwajowej oraz dodatkowego wejścia do stacji kolejowej, które ma rozładować zatłoczenie przy obecnym dostępie do dworca. Wśród innych proekologicznych rozwiązań znalazły się: maksymalne wykorzystanie naturalnego oświetlenia, zastosowanie przyjaznych środowisku materiałów budowlanych oraz wdrożenie trwałych i energooszczędnych technologii.
Fala krytyki
Ekologiczne deklaracje władz lotniska spotykają się ze sceptycyzmem ze strony Pierre’a Courbe’a, eksperta ds. mobilności w organizacji Canopéa. Jego zdaniem przedstawiony projekt nie przyczyni się do osiągnięcia belgijskich i europejskich celów klimatycznych. „Jeśli faktycznie zależy nam na rozwoju transportu zbiorowego, priorytetem powinno być usprawnienie codziennych dojazdów” – argumentuje. „Niezbędne nakłady finansowe należałoby w pierwszej kolejności skierować na umożliwienie ludziom sprawnego docierania do miejsc pracy, szkół czy ośrodków aktywności, a nie na lotnisko. To właśnie w tych obszarach potrzeby są najbardziej palące.” W jego ocenie ekologiczne ulepszenia na lotnisku to jedynie próba odwrócenia uwagi od fundamentalnego problemu, jakim jest ogromny wpływ samych lotów na klimat. „To podejście zakrawa na absurd” – podsumowuje.
Również Philippe Touwaide, federalny mediator ds. Transportu Lotniczego i Lotniska Bruksela-National, nie kryje rozczarowania po ogłoszeniu inwestycji: „W planach Arnaulda Feista nie znalazło się ani jedno konkretne zobowiązanie środowiskowe, ani złotówka na ograniczenie uciążliwości hałasowych czy emisji zanieczyszczeń.” I dodaje: „Nie jestem przeciwnikiem lotniska jako takiego, ale w obecnych czasach, w roku 2025, prywatne przedsiębiorstwo nie może planować rozwoju działalności gospodarczej bez podjęcia wymiernych kroków na rzecz ochrony środowiska.”
Podczas prezentacji Arnaud Feist wspomniał, że część krótkich połączeń lotniczych zostanie w przyszłości zastąpiona transportem kolejowym. W ocenie specjalisty z Canopéa to stanowczo za mało. Według danych z 2022 roku, w Belgii sektor transportu naziemnego odpowiadał za emisję około 24 milionów ton ekwiwalentu CO2, podczas gdy samo lotnictwo generowało 5,3 miliona ton. Zdaniem Pierre’a Courbe’a wnioski są jednoznaczne: „Rozbudowa lotniska nieuchronnie prowadzi do wzrostu natężenia ruchu lotniczego, a tego kierunku nie powinniśmy już kontynuować, jeśli rzeczywiście dążymy do zmniejszenia naszego wpływu na środowisko.”