Flamandzki minister ds. dobrostanu zwierząt, Ben Weyts, zaproponował w poniedziałek zawarcie umów dwustronnych między Flandrią a innymi krajami europejskimi w celu ograniczenia importu chorych i osłabionych szczeniąt pochodzących z nieetycznych hodowli, tzw. „fabryk zwierząt”.
Propozycja ministra jest odpowiedzią na decyzję Rady Stanu (lub też Najwyższego Sądy Administracyjnego, by zrozumieć tę instytucję) z 10 grudnia, która uchyliła rozporządzenie rządu walońskiego z 2022 roku. Rozporządzenie to, będące inicjatywą byłej minister Céline Tellier (Ecolo), nakładało obowiązek, aby hodowle w Walonii sprzedawały wyłącznie psy i koty urodzone na miejscu, czyli w regionie Walonii.
Zakaz pod znakiem zapytania
Celem rozporządzenia było ograniczenie działalności „fabryk szczeniąt” w innych krajach UE, które hodują zwierzęta w niehumanitarnych warunkach. Wspierający rozporządzenie raport wskazywał na liczne nadużycia w takich hodowlach. Jednak Rada Stanu orzekła, że walońska regulacja nie została wystarczająco uzasadniona, co sprawiło, że w świetle norm krajowych i europejskich była ona nieproporcjonalna.
Rada Stanu wskazała także na inne problemy z rozporządzeniem:
- Brak uzasadnienia wysokości opłat za uzyskanie licencji przez hodowle, podczas gdy schroniska były z nich zwolnione.
- Nieprecyzyjne i nieuzasadnione ograniczenie hodowli do maksymalnie dwóch ras.
- Uznanie kwestionariusza dla potencjalnych właścicieli za ingerencję w prywatność.
Chociaż Rada Stanu przyznała, że cele regulacji były słuszne, uchyliła cały akt prawny z powodu jego niedoskonałości.
Flandria wstrzymuje się z podobnymi regulacjami
We Flandrii Ben Weyts od dłuższego czasu znajduje się pod presją, aby wprowadzić podobne ograniczenia dotyczące sprzedaży szczeniąt i kociąt. Jednak minister stanowczo odmawia, argumentując, że mogłoby to naruszyć zasady swobodnego handlu w ramach Unii Europejskiej. Decyzja Rady Stanu dodatkowo umocniła jego stanowisko.
„Poprzedni rząd waloński miał dobre intencje. Podzielam ambicję ograniczenia importu chorych i osłabionych szczeniąt hodowanych w trudnych warunkach za granicą” – oświadczył Weyts.
Zamiast wprowadzać jednostronne regulacje, minister zaproponował nawiązanie współpracy między Flandrią a krajami, z których pochodzą importowane zwierzęta. Umowy dwustronne miałyby na celu zapewnienie, że importowane szczenięta i kocięta będą pochodziły z hodowli spełniających standardy dobrostanu zwierząt.
Wyzwanie dla przyszłości regulacji
Decyzja Rady Stanu i reakcja Flandrii wskazują na trudności w skutecznym przeciwdziałaniu problemowi „fabryk szczeniąt” w ramach prawa unijnego. Choć walka z niehumanitarnymi praktykami hodowlanymi pozostaje celem, konieczne będą nowe podejścia, takie jak współpraca międzynarodowa i bardziej precyzyjne regulacje.