Przedstawiciele sektora kultury w Belgii apelują do rządu o niezmienianie statusu pracowników sztuki przed planowaną na 2027 rok oceną reformy. Wspólny list w tej sprawie skierowano do odpowiedzialnych za ten obszar ministrów, podkreślając konieczność zapewnienia stabilności nowego systemu.
Mobilizacja środowisk artystycznych
Pod apelem podpisali się liczni członkowie Komisji Pracy w Sztuce oraz większość federacji zawodowych reprezentujących zarówno pracodawców, jak i pracowników sektora kulturalnego w Belgii, zarówno we Flandrii, jak i w społeczności francuskojęzycznej. W piśmie do ministra pracy oraz ministra spraw społecznych wezwali oni do przestrzegania harmonogramu ustalonego podczas reformy w 2022 roku. Zgodnie z nim kompleksowa ocena działania nowego systemu powinna nastąpić dopiero na początku 2027 roku.
Sygnatariusze podkreślają, że przedwczesne zmiany mogłyby zaszkodzić rządowym celom w zakresie zatrudnienia. Wskazują również, że osoby korzystające z nowego statusu same przyczyniają się do jego finansowania poprzez składki od swoich dochodów zawodowych.
Spór o koszty reformy
Minister pracy uzasadnia chęć wcześniejszych zmian rosnącą liczbą osób objętych statusem pracownika sztuki oraz dodatkowymi kosztami, które według jego wyliczeń sięgają ponad 60 milionów euro rocznie. Jego stanowisko różni się od podejścia ministra spraw społecznych, który pozostaje zwolennikiem odłożenia wszelkich modyfikacji do czasu przeprowadzenia pełnej analizy skutków reformy.
Znaczenie sektora kulturalnego dla gospodarki
Przedstawiciele środowisk artystycznych przypominają, że działalność sektora kultury stanowi około 4% belgijskiego PKB i zapewnia ponad 200 tysięcy miejsc pracy. Podkreślają również jego rolę w kształtowaniu demokracji, spójności społecznej i wartości kulturowych. Ich zdaniem, jakakolwiek ingerencja w obecny system przed 2027 rokiem byłaby przedwczesna i mogłaby negatywnie wpłynąć na stabilność rynku pracy w tym obszarze.