Ogłoszenie porozumienia koalicyjnego nowego rządu wywołało gwałtowne reakcje ze strony związków zawodowych. Trzy największe organizacje – Związek Zawodowy Pracowników (FGTB), Chrześcijańskie Związki Zawodowe (CSC) i Liberalny Związek Zawodowy (CGSLB) – uznają zaproponowane reformy za niesprawiedliwe i obciążające głównie pracowników oraz osoby mniej zamożne. We wtorek Związek Zawodowy Pracowników (FGTB) zwoła swój komitet federalny, aby rozważyć możliwość przeprowadzenia strajku generalnego.
„Brak postępu, same regresje”
Thierry Bodson, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników (FGTB), ostro skrytykował nową deklarację polityczną, nazywając ją dokumentem „bez żadnych korzyści dla pracowników, za to z wieloma regresami”. Z kolei Marie-Hélène Ska, sekretarz generalna Chrześcijańskich Związków Zawodowych (CSC), wskazuje na oderwanie treści porozumienia od realiów rynku pracy: „To wizja bardzo teoretyczna, nieuwzględniająca rzeczywistych potrzeb pracowników”. Liberalny Związek Zawodowy (CGSLB) również wyraził niezadowolenie, określając umowę jako „niezrównoważoną”.
Szczególnie mocno skrytykowano kwestie podatkowe. Związki zawodowe zarzucają rządowi, że jedynie niewielka część obciążeń fiskalnych spadnie na najbogatszych, podczas gdy większość kosztów poniosą klasy średnia i pracująca. Marie-Hélène Ska zauważyła, że ulgi podatkowe, w tym zwolnienie części dochodów z opodatkowania, przyniosą korzyści także najzamożniejszym, co oznacza poważny ubytek w budżecie państwa.
Reformy rynku pracy – więcej elastyczności, mniej przywilejów
Zdaniem Bodsona, zmiany w prawie pracy wymuszą na pracownikach większą elastyczność, co może skutkować obniżeniem wynagrodzeń za pracę w nocy oraz w niedziele. Rząd planuje także zniesienie niektórych dodatków za nadgodziny. Związki zawodowe obawiają się, że te zmiany wpłyną negatywnie na poziom życia pracowników.
Reforma systemu emerytalnego – źródło największego sprzeciwu
Kolejnym punktem zapalnym są zmiany w systemie emerytalnym. Przewodniczący FGTB zaznaczył, że pracownicy będą musieli pracować dłużej, by otrzymać emerytury na podobnym lub nawet niższym poziomie niż obecnie. Plany przewidują całkowite zniesienie możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę, nawet w przypadku restrukturyzacji firm. Dodatkowo, za każdy rok wcześniejszej emerytury, świadczenie ma być obniżane o 5%.
Szczególnie dotknięte nowymi regulacjami mają być kobiety, które często pracują na niepełnym etacie i mają fragmentaryczne kariery zawodowe. Będą one miały trudności z uzyskaniem emerytury minimalnej – ostrzega Marie-Hélène Ska.
Możliwe protesty i strajk generalny
Związki zawodowe zapowiadają kolejne kroki. We wtorek Związek Zawodowy Pracowników (FGTB) podejmie decyzję o ewentualnym ogłoszeniu strajku generalnego. „Komitet federalny jest jedyną instancją, która może to zrobić” – wyjaśnił Bodson. Również Chrześcijańskie Związki Zawodowe (CSC) zwołają swoje władze, aby omówić szczegóły porozumienia i dostosować planowane akcje protestacyjne.
Na 13 lutego zaplanowano już wspólną demonstrację wszystkich trzech głównych związków zawodowych. Organizacje spodziewają się wzrostu liczby uczestników protestów w odpowiedzi na działania nowego rządu.