Brukselski parlament w piątek przyjął znaczącą większością głosów (67 za, 14 przeciw) uchwałę odraczającą wprowadzenie zakazu poruszania się pojazdów wyposażonych w silniki Diesla spełniające normę Euro 5 w Strefie Niskiej Emisji (LEZ) w regionie stołecznym. Zakaz, który początkowo miał wejść w życie z dniem 1 stycznia 2025 roku, został przesunięty na 1 stycznia 2027 roku. Jednak organizacja Touring zwraca uwagę na istotny problem związany z tą decyzją – niespójność przepisów dotyczących kontroli technicznej tych pojazdów.
Sprzeczne przepisy stawiają kierowców w trudnej sytuacji
„Pomimo tego, że pojazdy z normą Euro 5 będą mogły legalnie poruszać się po drogach przez dodatkowe dwa lata, wielu kierowców w praktyce nie może korzystać ze swoich samochodów. Przyczyną jest system pomiaru cząstek stałych wykorzystywany podczas badań technicznych, który nie został zaktualizowany zgodnie z nowym harmonogramem wdrażania przepisów” – alarmuje firma specjalizująca się w pomocy drogowej. „W konsekwencji nawet samochody wyposażone w sprawne filtry cząstek stałych przekraczają obecnie obowiązujący limit – ustalony na poziomie 1 miliona cząstek na centymetr sześcienny – i systematycznie otrzymują negatywny wynik badania technicznego.”
Apel o szybkie dostosowanie wymogów kontroli technicznej
Organizacja Touring wzywa odpowiednie władze do natychmiastowego działania w celu dostosowania standardów kontroli technicznej do zmienionych przepisów dotyczących Stref Niskiej Emisji. Tylko w ten sposób można uniknąć sytuacji, w której tysiące użytkowników dróg zostanie niesprawiedliwie ukaranych przez niespójny system regulacji.
Historia legislacyjna przesunięcia terminu
W październiku brukselski parlament zatwierdził projekt rozporządzenia zaproponowany wspólnie przez partie MR, PS oraz Engagés, którego celem było odroczenie o dwa lata – z początku 2025 na początek 2027 roku – wejścia w życie ograniczeń dla pojazdów z silnikiem Diesla spełniających normę Euro 5 oraz pojazdów benzynowych zgodnych z normą Euro 2. Twórcy projektu zapewniali, że ich propozycja zachowuje „ambitne” cele środowiskowe, jednocześnie zapewniając „społecznie sprawiedliwą i ekonomicznie zrównoważoną” transformację transportu miejskiego.
Zastrzeżenia Rady Stanu wobec nowych regulacji
W opinii wydanej 28 lutego Rada Stanu wyraziła krytyczne stanowisko wobec tej zmodyfikowanej wersji przepisów. Organ doradczy ostrzegł, że dwuletnie opóźnienie we wdrażaniu ograniczeń dla pojazdów wysokoemisyjnych może naruszać konstytucyjne prawo obywateli do życia w zdrowym środowisku.
Opisywana sytuacja doskonale ilustruje złożoność procesów związanych z wdrażaniem polityki środowiskowej w obszarze transportu. Z jednej strony władze regionu brukselskiego dążą do poprawy jakości powietrza poprzez stopniowe ograniczanie ruchu najbardziej zanieczyszczających pojazdów, z drugiej jednak – wydłużając okres przejściowy dla pojazdów z normą Euro 5 – nie zadbały o odpowiednie dostosowanie całego systemu regulacji, w tym standardów badań technicznych.
Właściciele samochodów z silnikiem Diesla Euro 5 znaleźli się więc w prawdziwym impasie: teoretycznie mogą korzystać ze swoich pojazdów przez kolejne dwa lata, praktycznie jednak mogą napotkać trudności przy przeglądach technicznych, co skutecznie uniemożliwi im legalne poruszanie się po drogach. Taka niespójność regulacyjna podważa zaufanie obywateli do instytucji odpowiedzialnych za politykę transportową i środowiskową, a także stawia pod znakiem zapytania skuteczność całego systemu Stref Niskiej Emisji.
Problem ten wymaga szybkiego i skoordynowanego działania wszystkich zaangażowanych instytucji, aby zapewnić, że przepisy są nie tylko ambitne w zakresie ochrony środowiska, ale także spójne i sprawiedliwe dla obywateli.