Fala przemocy związanej z handlem narkotykami, która od kilku tygodni wstrząsa Anderlechtem, może być koordynowana przez przestępców odsiadujących wyroki w belgijskich więzieniach – podają media Nieuwsblad i La Capitale. Dochodzenie dziennikarskie wskazuje, że przywódcy dwóch rywalizujących gangów, choć znajdują się za kratami, nadal kontrolują swoje organizacje i wydają rozkazy swoim współpracownikom na wolności.
Wojna o kluczowe rejony Anderlechtu
Ostatnie akty przemocy, w tym strzelaniny, to efekt walki o kontrolę nad rejonem osiedla Peterbos oraz placem Clémenceau – miejscami kluczowymi dla handlu narkotykami i przynoszącymi wysokie zyski. Oba gangi są dobrze znane policji i wymiarowi sprawiedliwości, a ich członkowie byli już wielokrotnie zatrzymywani.
Według doniesień medialnych na czele tych grup stoją Imad B., pseudonim „Mara”, który w grudniu 2022 roku został skazany na osiem lat więzienia, oraz Imad E., znany jako „Krillin”, odsiadujący pięcioletni wyrok od grudnia 2023 roku. Obaj zostali zatrzymani podczas szeroko zakrojonych operacji policyjnych, jednak mimo to – jak sugeruje Nieuwsblad – nadal mają wpływ na działalność swoich gangów.
Przypuszcza się, że utrzymują kontakt ze swoimi ludźmi poprzez nielegalnie posiadane telefony komórkowe, wydając polecenia i kontrolując sytuację. Możliwe, że planują odzyskać pełnię władzy po zakończeniu swoich wyroków.
Ministerstwo sprawiedliwości zapowiada nowe środki bezpieczeństwa
Podobne sytuacje miały już miejsce w 2022 roku, kiedy to śledczy odkryli, że osadzeni kierowali działalnością przestępczą, kontaktując się z podwładnymi za pomocą rozmów telefonicznych prowadzonych przez bliskich. Obecna sytuacja jest jednak jeszcze poważniejsza, co skłoniło minister sprawiedliwości Annelies Verlinden (CD&V) do podjęcia natychmiastowych działań.
„Jeśli skazani przestępcy mogą nadal kierować swoimi organizacjami zza krat, to mamy do czynienia z poważnym problemem” – powiedziała Verlinden w rozmowie z mediami. „Konieczne jest odcięcie ich od możliwości komunikowania się z ludźmi na wolności.”
Ministerstwo planuje wprowadzenie bardziej rygorystycznych zasad dotyczących dostępu do rozmów telefonicznych oraz skuteczniejsze eliminowanie nielegalnych telefonów komórkowych w więzieniach. Obecnie stosowane zakłócacze sygnału nie są idealnym rozwiązaniem, ponieważ mogą zakłócać łączność w pobliskich dzielnicach. Dlatego władze testują nowe systemy, w tym mobilne zakłócacze, które mogłyby być instalowane w celach więźniów uznanych za szczególnie niebezpiecznych.
Kolejnym środkiem prewencyjnym, który jest brany pod uwagę, jest częstsze wykorzystywanie psów tropiących do wykrywania ukrytych urządzeń.
Władze zdają sobie sprawę, że skuteczna walka z przestępczością narkotykową wymaga nie tylko działań policyjnych na ulicach, ale także zaostrzenia kontroli w więzieniach, aby uniemożliwić osadzonym dalsze kierowanie swoją działalnością przestępczą zza krat.