Zmiany w systemie premii remontowych w Walonii wywołały falę niezadowolenia wśród właścicieli nieruchomości. Nowe przepisy, wprowadzone przez regionalny rząd, ograniczyły wysokość wsparcia finansowego, co wielu beneficjentów postawiło w trudnej sytuacji. Premier regionu, Adrien Dolimont, twierdzi, że jego poprzednik, Philippe Henry, nie ostrzegł na czas o problemach budżetowych. Tymczasem dokumenty, do których dotarliśmy, sugerują, że Dolimont miał dostęp do informacji na temat wydatków na ten cel.
Monitoring wydatków – kto był informowany?
23 lutego Adrien Dolimont wyjaśniał w programie telewizyjnym, że konieczne było ograniczenie wysokości premii remontowych, aby zapobiec przekroczeniu budżetu. Obwinił przy tym swojego poprzednika, zarzucając mu brak odpowiedniej kontroli nad sytuacją. „To naprawa skutków złego zarządzania. Środki były przewidziane w budżecie, ale temat nie został ponownie przedłożony rządowi” – argumentował.
Tymczasem dokumenty, do których dotarliśmy, pokazują, że wydatki związane z programem Rénopack były regularnie monitorowane przez Walońskie Towarzystwo Kredytów Społecznych. Philippe Henry potwierdził, że te raporty były przekazywane co miesiąc do gabinetów wszystkich ministrów, w tym również do zespołu Adriena Dolimonta.
„Cały rząd był zaangażowany w tę politykę, a jej realizacja była śledzona poprzez cykliczne raporty dostępne dla każdego ministra. W tym przypadku niesłusznie oskarża się poprzedni rząd, a decyzja o cięciach została podjęta nagle i w sposób drastyczny, co uderzyło w obywateli. Trudno mi zrozumieć tę logikę” – skomentował Henry.
Czy zagrożenie budżetowe było realne?
Henry podkreślił również, że nie tylko środki przeznaczone na pożyczki Rénopack były kontrolowane, ale także premie wypłacane bezpośrednio. Według niego, aż do czerwca ubiegłego roku, czyli na kilka tygodni przed zmianą rządu, sytuacja finansowa była stabilna i nie budziła większych obaw. „Budżet został odpowiednio zaplanowany, a dane, którymi dysponowaliśmy, nie wskazywały na jakiekolwiek zagrożenie” – dodał.
Była minister Christie Morreale również potwierdziła, że wszyscy członkowie rządu byli regularnie informowani o stanie finansowania premii remontowych.
Mimo nowych dowodów, Adrien Dolimont nie zmienia swojego stanowiska. Podtrzymuje swoje zarzuty wobec poprzednika i utrzymuje, że cięcia były konieczne, aby zapobiec dalszym problemom budżetowym.