Choć Rosja naruszyła prawo międzynarodowe, atakując Ukrainę, to zachodnie państwa nie mogą bez ograniczeń dysponować zamrożonymi rosyjskimi środkami. Belgia nie ma prawnej możliwości wykorzystania tych funduszy do finansowania własnej obrony, mimo rosnącej presji politycznej w tej sprawie.
Rosnące naciski na konfiskatę rosyjskich środków
Zbliżający się szczyt europejski poświęcony Ukrainie i polityce obronnej ponownie ożywił debatę na temat wykorzystania zamrożonych aktywów Rosji. Coraz częściej słychać głosy, że fundusze te powinny zostać użyte na wsparcie Ukrainy. Premier Polski Donald Tusk wezwał do podjęcia konkretnych działań: „Dość dyskusji, czas na decyzje! Pomoc dla Ukrainy powinna być finansowana z rosyjskich aktywów”.
Podobne stanowisko zajmują partie ekologiczne, które apelują o przejęcie zamrożonych funduszy znajdujących się głównie w Belgii, aby sfinansować europejską politykę obronną i odbudowę Ukrainy. Według nich byłoby to rozwiązanie, które nie obciążyłoby podatników.
Jednak według Frédérica Dopagne, profesora prawa międzynarodowego na UCLouvain, takie działanie byłoby sprzeczne z obowiązującymi przepisami.
Czy Belgia ma prawo przejąć rosyjskie aktywa na potrzeby własnej obrony?
Z prawnego punktu widzenia Belgia nie może skonfiskować środków należących do innego państwa, aby zasilić swój budżet obronny – nawet jeśli mowa o kraju, który prowadzi wojnę napastniczą. Zarówno kapitał, jak i odsetki od zamrożonych środków pozostają formalnie własnością Rosji i w przyszłości powinny do niej wrócić.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku Ukrainy. Jako państwo zaatakowane, ma prawo do samoobrony, a inne kraje mogą udzielać jej wsparcia – również militarnego. Oznacza to, że konfiskata rosyjskich aktywów mogłaby zostać teoretycznie rozważona w celu sfinansowania obrony Ukrainy, ale nie dla wzmocnienia belgijskich sił zbrojnych.
Co dzieje się z odsetkami od zamrożonych środków?
Znaczna część rosyjskich aktywów – około 258 miliardów euro – została zamrożona na rachunkach belgijskiej firmy Euroclear. W zeszłym roku Unia Europejska zdecydowała o przejęciu niemal całych odsetek wygenerowanych przez te fundusze – 99,7% tych środków zostało przeznaczone na pomoc Ukrainie.
Jednak podstawowa kwota, czyli 300 miliardów euro, pozostaje nienaruszona. Belgia nie może więc liczyć na te środki jako potencjalne źródło finansowania własnej obronności.
Czy Belgia ma jakiekolwiek możliwości działania?
Jedyną opcją, jaką rząd mógłby rozważyć, jest wykorzystanie wpływów podatkowych z działalności Euroclear. Belgia mogłaby skierować nadwyżki podatkowe z tej działalności na cele obronne, jednak ubiegłoroczna umowa o współpracy z Ukrainą przewiduje, że te środki powinny zostać przekazane Kijowowi.
Frédéric Dopagne zwraca uwagę, że w przyszłości zamrożone rosyjskie aktywa mogłyby zostać przejęte jako forma rekompensaty za zniszczenia wojenne. Jeśli Rosja odmówiłaby wypłaty odszkodowań za szkody wyrządzone Ukrainie, państwa zachodnie mogłyby zdecydować się na ich konfiskatę jako środek zastępczy. Jednak środki te mogłyby być wykorzystane wyłącznie na odbudowę Ukrainy, a nie na belgijskie wydatki obronne.
Obecnie, mimo politycznych nacisków, Belgia nie ma żadnych prawnych możliwości, by wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa na własne cele militarne.